Wojciech Szczęsny po mistrzostwach Europy odszedł z drużyny narodowej i wciąż nie wiadomo, kto przejmie po nim schedę. Na chwilę obecną Michał Probierz nie wyznaczył numeru "jeden" w bramce reprezentacji Polski.
Selekcjoner zdradził jedynie, że w sobotnim meczu Ligi Narodów UEFA z Portugalią między słupkami wystąpi Łukasz Skorupski. Zanosi się również na to, że we wtorek przeciwko Chorwacji zagra Marcin Bułka.
Skorupski od wielu lat przyjeżdża na zgrupowania kadry, jednak przegrywał rywalizację ze Szczęsnym. 33-latek ma nadzieję, że teraz sytuacja diametralnie się zmieni i to on będzie numerem "jeden".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Szokujące sceny! Młodzi piłkarze skoczyli sobie do gardeł
- Byłbym zawiedziony trochę, wiadomo, bo dla mnie jako piłkarza to nie byłoby normalne, jeśli bym nie był. Ale to będzie trenera decyzja. Powtarzam, że na każdym treningu, w każdym meczu dam z siebie maksa. Wtedy decyzja będzie należeć do trenera, ale na razie uważam, że idzie to w dobrym kierunku, bo pokazałem to we wszystkich w reprezentacji, że jest okej - mówił w rozmowie z TVP Sport.
Skorupski ma 12 występów w kadrze i jest najbardziej doświadczonym bramkarzem na październikowym zgrupowaniu reprezentacji. Do dyspozycji Probierza są także Bułka, Bartosz Mrozek i Kacper Trelowski. Selekcjoner konsekwentnie pomija Kamila Grabarę.
- Myślę, że zagrałem pozytywnie na Euro, z tą Chorwacją też mimo wszystko, chociaż dostałem jedną bramkę. Powtarzam, trener zadecyduje, a jak nie będę tą jedynką, będę trochę zawiedziony. Jestem szczery - zaznaczył Skorupski.
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)
Oglądaj mecze reprezentacji Polski w Pilocie WP (link sponsorowany)