"Chce być oryginalny". Boniek nie miał litości dla Probierza

Getty Images / Na zdjęciu: Michał Probierz (Etsuo Hara/Getty Images) i Zbigniew Boniek (Chris Brunskill/Fantasista/Getty Images)
Getty Images / Na zdjęciu: Michał Probierz (Etsuo Hara/Getty Images) i Zbigniew Boniek (Chris Brunskill/Fantasista/Getty Images)

Maximillian Oyedele zadebiutował w sobotę w seniorskiej reprezentacji Polski i musiał zmierzyć się ze sporą krytyką. Zbigniew Boniek na kanale "Prawda Futbolu" zaznaczył, że pretensje trzeba mieć nie do piłkarza, a selekcjonera Michała Probierza.

W trzeciej kolejce Ligi Narodów UEFA reprezentacja Polski przegrała z Portugalią 1:3 (---> RELACJA) i skomplikowała swoje położenie w grupie. Drużyna Biało-Czerwonych utknęła na trzecim miejscu, które nie jest premiowane awansem do fazy play-off.

W sobotnim starciu debiut w seniorskiej kadrze zaliczył Maximillian Oyedele. Decyzją Michała Probierza młody pomocnik znalazł się w wyjściowym składzie i spędził na murawie 66 minut, ale nie zebrał za swój występ Portugalią dobrych not.

Do tego ruchu selekcjonera odniósł się Zbigniew Boniek w rozmowie z Romanem Kołtoniem na kanale "Prawda Futbolu" i wziął w obronę młodego piłkarza. - Nie wiadomo, po co niektórzy krytykowali Oyedele. Bo przede wszystkim jest jedna zasadnicza rzecz, przez ostatnie dni wszyscy zaczęli z niego robić wielkiego piłkarza, bo Legia w Polsce ma największą oglądalność i jest najbardziej medialnym klubem - rozpoczął wiceprezydent UEFA.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Messi i spółka świętowali. Mieli ku temu ważny powód

- Jeśli powołuje się chłopaka, który nie jest przygotowany do gry na tym poziomie, to nie można mieć do niego pretensji. Można mieć pretensje do trenera, do Michała Probierza, bo on chce być oryginalny, a prawda jest taka, że ten chłopak to jeszcze w kadrze U-21 nie ma stałego miejsca. To jest utalentowany chłopiec, z którego możemy mieć pociechę, ale absolutnie nie jest gotowy na tego typu przeciwnika - kontynuował Zbigniew Boniek.

Zdaniem byłego prezesa PZPN, na Oyedale niesłusznie wylano falę krytyki. - Nie rozumiem jakichkolwiek pretensji do samego zawodnika. Pretensje można mieć do tego, że powołuje się zawodnika, który rozegrał półtora meczu w Ekstraklasie, zawodnika, który nie jest przygotowany i brakuje mu jeszcze zaciętości, przyspieszenia, zmiany rytmu biegu - wymieniał Boniek.

- To też świadczy o tych naszych pseudoekspertach, żeby po takim meczu zawracać sobie głowę i krytykować Oyedele. Ja tego w ogóle nie rozumiem. Jak chcemy być krytyczni, to trzeba powiedzieć, że w ogóle nie byliśmy przygotowani do tego meczu - zaznaczył.

Zbigniew Boniek zaznaczył również, że filozofia gry ofensywnej, o której tak często mówi Michał Probierz, nie miała wcale odzwierciedlenia na boisku.

- Mówi cały czas, że chcemy grać ofensywnie, ale ja tego nie widzę. Nie wiem, ile razy my faktycznie potrafiliśmy przeciwnikowi odebrać piłkę wysokim pressingiem. Poza tym, co to znaczy, że chcemy grać ofensywnie? Uważam, że trzeba grać mądrze, inteligentnie, trzeba dostosować się do siły i wartości przeciwnika i trzeba grać, żeby wygrywać, a nie żeby grać ofensywnie - ocenił wiceprezydent UEFA.

Kolejny mecz Polaków odbędzie się w najbliższy wtorek o godzinie 20:45. Podopieczni Michała Probierza podejmą Chorwację w czwartej kolejce Ligi Narodów.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty