Lech negocjuje z Zakrzewskim

Lech Poznań ma problemy z napastnikami. Właśnie dlatego dyrektor klubu Marek Pogorzelczyk rozpoczął negocjacje ze Zbigniewem Zakrzewskim, który jeszcze zimą może trafić na Bułgarską.

Lech Poznań nie zamierza oszczędzać w zimowym okienku transferowym. Trener Jacek Zieliński dostał zielone światło do tego, aby pozyskać trzech zawodników, którzy mogą od razu znaleźć miejsce w podstawowej jedenastce. Do Kolejorza ma trafić Zbigniew Zakrzewski. Co najważniejsze, Lech nie będzie musiał płacić za niego kwoty odstępnego. Sam piłkarz podkreśla również, że nie ma wygórowanych żądań finansowych. - W sprawach finansowych na pewno się dogadamy. Nie mam wygórowanych oczekiwań. Jestem w stanie bardzo dobrze przygotować się do rozgrywek i pomóc drużynie. Nie mam nadwagi, grałem w sparingach, mam zajęcia indywidualne z trenerem od przygotowania fizycznego - powiedział dla Głosu Wielkopolskiego Zakrzewski.

Pozostali zawodnicy będący na liście życzeń Lecha są drodzy. Za Janusza Gancarczyka trzeba będzie wyłożyć około 2 mln zł. Pół miliona więcej kosztowałby Artur Sobiech z Ruchu Chorzów. Do Kolejorza mogą trafić również Sebastian Mila i Mateusz Cetnarski.

Więcej w Głosie Wielkopolskim

Komentarze (0)