Problemy zdrowotne Gaviego zaczęły się w listopadzie poprzedniego roku. Wtedy podczas spotkania z Gruzją w eliminacjach do mistrzostw Europy bez kontaktu z rywalem upadł na ziemię. Chwilę później ze łzami w oczach opuścił boisko.
Niestety, diagnoza była fatalna - naderwane więzadło krzyżowe i uszkodzona łąkotka. Kibice FC Barcelony musieli więc liczyć się z tym, że ich pomocnik prędko nie wróci na murawę. W niedzielę (20 października) wreszcie nadszedł ten czas.
Gavi w trakcie meczu przeciwko Sevilli (5:1) zastąpił Pedriego w 83. minucie. Kolega z zespołu przekazał mu opaskę kapitańską. Pięknych momentów nie brakowało - także z udziałem Roberta Lewandowskiego.
Polski napastnik po ostatnim gwizdku przytulił Gaviego. Telewidzowie tego nie zobaczyli, ale tę scenę uchwycili fotoreporterzy. FC Barcelona opublikowała w mediach społecznościowych wspólne zdjęcie obu zawodników. Podsumowano je krótko, bo emotikoną złączonych palców w kształcie serca.
Dla Roberta Lewandowskiego niedzielne starcie z Sevillą było bardzo udane. 36-latek zdobył dwie bramki i umocnił się na pozycji lidera klasyfikacji strzelców Primera Division (więcej TUTAJ).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Co za rzut! Ukryty talent młodej gwiazdy FC Barcelony