W środowy wieczór rozgrywano nie tylko mecze Ligi Mistrzów. Tego dnia Luton Town podejmował przed własnymi trybunami Sunderland AFC w meczu 11. kolejki The Championship. W wyjściowym składzie gości znalazł się 18-letni Jobe Bellingham.
Ostatecznie po emocjonującym meczu Sunderland wygrał 2:1. Po zakończeniu spotkana doszło do nerwowej sytuacji.
Bramkarz Luton Thomas Kaminski i Jobe Bellingham starli się tuż po ostatnim gwizdku sędziego. Nie wiadomo, co wywołało ich konflikt. Obaj zawodnicy zaczęli szarpać się za koszulki, wściekle wymieniając uwagi.
ZOBACZ WIDEO: Nie, to nie Liga Mistrzów. Gol stadiony świata
Sytuacja eskalowała, gdy dołączyli do nich inni piłkarze obu drużyn. Przez chwilę wydawało się, że może dojść do regularnej bijatyki. Na szczęście sędziowie dość szybko opanowali sytuacje, a główni oponenci zostali rozdzieleni.
Arbitrzy napomnieli też najbardziej aktywnych uczestników szarpaniny. Żółte kartki otrzymali Bellingham i Luke O'Nien z Sunderlandu oraz dwóch piłkarzy Luton - Carlton Morris i Tom Holmes.
Po środowym zwycięstwie Sunderland prowadzi w tabeli Championship z przewagą trzech punktów nad Burnley i Leeds United. Z kolei Luton, spadkowicz z Premier League, znajduje się dopiero na 19. pozycji.
Jobe Bellingham występuje na pozycji ofensywnego pomocnika. W tym sezonie jest podstawowym piłkarzem Sunderlandu. Wystąpił od pierwszej minuty we wszystkich 11 meczach tego zespołu. Zdobył jedną bramkę i asystę.
18-latek uchodzi za duży talent. Serwis transfermarkt wycenia go na 12 mln euro, a według doniesień brytyjskich mediów, ściągnięciem piłkarza była zainteresowana m.in. Borussia Dortmund.
