Zawstydzają Real Madryt. Lewandowski ma w tym wielki udział

Getty Images / David Ramos/Eric Alonso / Na głównym: piłkarze Realu Madryt, w kółku: Robert Lewandowski
Getty Images / David Ramos/Eric Alonso / Na głównym: piłkarze Realu Madryt, w kółku: Robert Lewandowski

Hiszpanie wskazują, że FC Barcelona ma sporą przewagę nad Realem Madryt przed sobotnim El Clasico. Chodzi o solidniejszą formację ofensywną, na której czele znajduje się Robert Lewandowski.

Sobotni wieczór przyniesie wielkie piłkarskie święto w La Lidze. Mowa o starciu FC Barcelony z Realem Madryt, czyli legendarnym El Clasico. Najważniejsze spotkanie w lidze hiszpańskiej z pewnością budzi zainteresowanie kibiców na całym świecie.

Nie może być inaczej, skoro na Santiago Bernabeu w Madrycie dojdzie do starcia wielkich piłkarskich gwiazd. Do tego grona zalicza się oczywiście Robert Lewandowski, który od początku sezonu prezentuje świetną dyspozycję. Polski napastnik może też liczyć na wsparcie kolegów z linii ofensywnej, co zdaniem Hiszpanów daje Barcelonie przewagę przed klasykiem.

Kataloński "Sport" poparł to wyliczeniami. Lewandowskiemu dzielnie partnerują Raphinha i Lamine Yamal. Tercet ten łącznie miał już udział łącznie przy aż 34 bramkach w tym sezonie. Przoduje oczywiście Polak, który ma na koncie już 12 goli i dwie asysty. Raphinha zanotował na ten moment po pięć trafień i decydujących podań, a Yamal może pochwalić się czterema bramkami i sześcioma asystami.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Ależ to zrobili. Stracili gola, a po 10 sekundach był już remis

Ofensywna linia zespołu Hansiego Flicka wypada zdecydowanie lepiej na tle tercetu Realu, który tworzą Jude Bellingham, Kylian Mbappe i Vinicius Junior. Gwiazdy ekipy z Madrytu miały bowiem wkład w 17 bramek, czyli o połowę mniej, niż zawodnicy "Dumy Katalonii". Francuz strzelił sześć bramek, w tym trzy z rzutów karnych i zanotował jedną asystę. Lepiej prezentują się statystyki Brazylijczyka (pięć goli, cztery asysty), a tylko jedna asysta Anglika nie budzi podziwu.

Hiszpańscy dziennikarze podkreślają, że o ile w Barcelonie funkcjonuje drużyna, tak w Realu podtrzymuje się kult indywidualności. To mocno odbija się na grze i skuteczności drużyny Carlo Ancelottiego. Przewagę Katalończyków stanowi również linia pomocy, gdzie solidną pracę wykonują Dani Olmo i Pedri.

Początek El Clasico zaplanowano na sobotę 26 października na godzinę 21:00. "O wyniku mogą zadecydować szczegóły, a trójząb Barcy, który wyrządza wiele szkód przeciwnikom, na razie rozdaje karty w lidze" - podsumował kataloński "Sport".

Źródło artykułu: WP SportoweFakty