Demolka w Madrycie. Wyciekły słowa Flicka w przerwie

Getty Images / Manuel Queimadelos/Quality Sport Image
Getty Images / Manuel Queimadelos/Quality Sport Image

W ostatnim El Clasico FC Barcelona rozbiła Real Madryt 4:0, ale swój koncert rozpoczęła dopiero po przerwie. "El Mundo Deportivo" ujawnia, co trener powiedział swoim piłkarzom.

Sobotnie El Clasico było wielkim popisem FC Barcelony. Mecz odbywał się na Santiago Bernabeu, domowym stadionie Realu Madryt i to Królewscy mieli z tego powodu delikatną przewagę.

Pierwsza połowa meczu nie obfitowała w bramki. Zawodnicy Realu Madryt mieli okazje, ale bardzo często byli łapani na spalonym. Po zmianie stron sytuacja diametralnie się odwróciła i w zasadzie w tamtym momencie oglądaliśmy już teatr jednego aktora.

Duma Katalonii przejęła kontrolę nad meczem i absolutnie zdominowała gospodarzy. Ostatecznie FC Barcelona wygrała 4:0, a spory udział w zwycięstwie miał Robert Lewandowski, który strzelił dwie pierwsze bramki.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Hit internetu. Nagrali Lewandowskiego z "synami"

Skąd taka przemiana w przerwie meczu? Okazuje się, że sporo mogła wnieść przemowa trenera Blaugrany, Hansiego Flicka. Jej treści ujawniło "El Mundo Deportivo".

- Jeśli ktokolwiek będzie spóźniony choćby o jeden metr, to go zmienię - miał powiedzieć do swoich piłkarzy. Oczekiwał pełnego zaangażowania od swoich piłkarzy. Kładł nacisk na to, by piłkarze wciąż utrzymywali linię defensywy, tak jak robili to w pierwszej połowie. Chciał, by jego zawodnicy trzymali się wcześniejszego planu na spotkanie.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty