Zdecydowanym faworytem do zdobycia Złotej Piłki w tym roku był Vinicius Junior. Ostatecznie dość niespodziewanie wyróżnienie trafiło do Rodriego. Real Madryt na znak protestu przeciwko temu rozstrzygnięciu nie wziął udziału w uroczystości.
Takie zachowanie spotkało się z dużą krytyką kibiców, dziennikarzy i ekspertów. Królewskim zarzuca się brak klasy i szacunku do rywali. Podczas "Misji Futbol" wspomniano zachowanie Roberta Lewandowskiego, który trzy lata temu zajął drugie miejsce w plebiscycie.
Rok wcześniej Polak miałby ogromne szanse na końcowy triumf, ale organizatorzy postanowili odwołać galę, co wywołało wówczas spore kontrowersje.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Szczególna data. Żona Wasilewskiego pokazała wspólne zdjęcia
- W 2021 r. pamiętamy, jak drugie miejsce za Leo Messim zajmował Robert Lewandowski, który przecież rok wcześniej został ograbiony z tej nagrody. Wtedy pokazał, że klasy nie można kupić i bił brawo Messiemu - powiedział Sebastian Chabiniak.
W mocnych słowach postawę mistrzów Hiszpanii skomentował też Łukasz Olkowicz. Dziennikarz zwrócił uwagę na to, że ich zachowanie jest nieadekwatne do sytuacji.
- To dziecinada. W Madrycie nastawili się na świętowanie. To miał być bardzo radosny poniedziałek, sam Vinicius wynajął restaurację. Cała reakcja jest mocno przesadzona i przerysowana - podkreślił.
Złotą Piłkę otrzymał Rodri, który w poprzednim sezonie zdobył m.in. mistrzostwo Anglii i triumfował z reprezentacją Hiszpanii w mistrzostwach Europy.