36-letni Marcelo, pięciokrotny zwycięzca Ligi Mistrzów, opuścił Real Madryt w 2022 roku po 15 latach pełnych sukcesów. Po krótkim epizodzie w Olympiakosie, w ubiegłym roku wrócił do Brazylii, podpisując kontrakt ze swoim macierzystym klubem Fluminense.
Podczas sobotniego meczu z Gremio, przy prowadzeniu Fluminense 2:1, Marcelo był gotowy do wejścia na boisko w 90. minucie jako część podwójnej zmiany wraz z Marquinhosem, skrzydłowym wypożyczonym z Arsenalu. Jednak tuż przed zmianą doszło do spięcia między nim a trenerem.
Według doniesień "The Sun", Marcelo nie zgadzał się z instrukcjami przekazanymi przez szkoleniowca. W efekcie trener, okazując frustrację, odwołał zmianę i polecił Marcelo wrócić na ławkę rezerwowych. Piłkarz posłusznie założył ponownie kamizelkę i usiadł na ławce.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Hat-trick to jedno. To trafienie można oglądać bez końca!
Fluminense nie zdołało utrzymać prowadzenia i w doliczonym czasie gry straciło gola, kończąc mecz remisem 2:2 z Gremio. Sytuacja ta wywołała poruszenie wśród kibiców i ekspertów.
Dziennikarz Tancredi Palmeri skomentował incydent. - Nigdy nie widziałem czegoś podobnego w futbolu na najwyższym poziomie - powiedział (wideo możesz zobaczyć na końcu artykułu).
Po meczu był ciąg dalszy sprawy. Klub w mediach społecznościowych poinformował, że kontrakt z zawodnikiem został rozwiązany za porozumieniem stron (umowa miała obowiązywać do 31 grudnia 2024 roku).