Głośno na temat Lewandowskiego. Piszą tylko o tym

Getty Images / Alberto Gardin/NurPhoto / sport.es / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Getty Images / Alberto Gardin/NurPhoto / sport.es / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

"Lewandowski w rekordowym tempie" - tak brzmi artykuł w katalońskim "Sporcie" o strzeleckich popisach napastnika FC Barcelony w tym sezonie. Dziennikarze podkreślają, że Polak "przeżywa drugą młodość" pod wodzą Hansiego Flicka.

Ten sezon w LaLidze zapowiadał się wyjątkowo. Wszyscy ostrzyli sobie zęby na zażarty pojedynek strzelecki dwóch wielkich postaci: Roberta Lewandowskiego i Kyliana Mbappe. Tymczasem po 11 kolejkach polski napastnik FC Barcelony miażdży Francuza z Realu Madryt.

Lewandowski otwiera klasyfikację strzelców. W 11 spotkaniach trafił do siatki aż 14 razy. Mbappe zrobił to zaledwie sześciokrotnie. Hiszpańskie media zwracają uwagę na znakomitą skuteczność 36-letniego Polaka.

Kataloński "Sport" porównał jego liczby z tego sezonu z dokonaniami z wcześniejszych kampanii w Barcelonie, a także w Bayernie Monachium. "Lewandowski w rekordowym tempie. Ten sezon jest jego drugim najlepszym pod względem strzeleckim w profesjonalnym futbolu" - czytamy.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ to wymyślił! Gol bezpośrednio z rzutu rożnego

W Barcelonie lepszego startu nie miał. W sezonie 2022/23 trafił 12 razy w pierwszych 11 spotkaniach. W minionym sezonie było znacznie gorzej. Na tym samym etapie miał tylko pięć goli na koncie, ale warto zauważyć, że w tamtym okresie zmagał się z kontuzją kostki.

A w Bayernie? Tylko raz "wykręcił" jeszcze lepsze liczby. Mowa o sezonie 2019/20, w którym w pierwszych 11 meczach aż 16-krotnie pokonywał bramkarzy rywali. Później jednak jego skuteczność spadła, a sezon zakończył z 34 trafieniami.

W kolejnych dwóch sezonach w Monachium - zarazem ostatnich w barwach Bayernu - również notował mocny początek, choć minimalnie słabszy od obecnego (13 bramek po 11 kolejkach).

"Przeżywa drugą młodość w tym sezonie. Po przyjściu Hansiego Flicka, którego znał z Bayernu Monachium, odzyskał najlepszy instynkt strzelecki" - podsumowuje "Sport". Dziennikarze podkreślają, że Polak tyko w trzech spotkaniach tego sezonu - z Rayo Vallecano, Osasuną i Gironą - nie zdołał trafić do siatki.

Kolejna okazja dla "Lewego" na poprawienie bilansu nadarzy się już w niedzielę, 3 listopada. O godz. 16.15 FC Barcelona rozpocznie mecz z Espanyolem Barcelona. Transmisja w Eleven Sports 1, relacja tekstowa LIVE na WP SportoweFakty (TUTAJ>>).

Komentarze (13)
avatar
zxcvb
4.11.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Artykuł z wczoraj na głównej stronie, bo wczoraj nic nie strzelił i nie ma o czym pisać? 
avatar
Józwa
3.11.2024
Zgłoś do moderacji
58
40
Odpowiedz
@zgryźliwy: szkoda że u ciebie natura niczego już nie może poprawić. 
avatar
Wieś Poland
3.11.2024
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
O wielu bramkach że strzelił dowiedział się po meczu. 
avatar
zgryźliwy
3.11.2024
Zgłoś do moderacji
23
12
Odpowiedz
Jak cała drużyna pracuje na Lewandowskiego, stwarza mu 3-4 dobre okazje, to którąś piłkę Roberto dobije. No, i zawsze może poprawić z karnego (strzelanego na cztery tempa).. 
avatar
DrewnoPrzegrane
3.11.2024
Zgłoś do moderacji
20
10
Odpowiedz
Ja też piszę !