Czerwono-biało-czerwoni w czwartek rozegrali 120 minut w starciu 1/16 finału Pucharu Polski z Lechią Zielona Góra. Ostatecznie wygrali po serii rzutów karnych, ale to spotkanie zostawiło ślad na zdrowiu oraz psychice piłkarzy.
- Musimy skupić się nad tym, co zrobić, by wygrać w najbliższym meczu, dla nas bardzo ważnym. Po końcowym gwizdku w Zielonej Górze jedyną rzeczą, jaką miałem w głowie, to pozbierać wszystkie kluczowe informacje i podjąć dobre decyzje przed kolejnym meczem - powiedział na konferencji prasowej trener Daniel Myśliwiec.
Szkoleniowiec Widzewa Łódź ma świadomość, że na zespół spadło sporo krytyki za występ w Zielonej Górze, ale odpowiedział na to w swoim stylu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Hat-trick to jedno. To trafienie można oglądać bez końca!
- My staramy się nie oceniać zespołu przez efekt. Ktoś może grać słaby mecz i zaliczyć bramkę oraz asystę i będzie wychwalany jako super piłkarz. My oceniamy cały występ - ile było działań defensywnych, ile razy był na optymalnej dyspozycji. Patrząc na środowisko w którym jesteśmy, nie skupia się na efekcie, lecz skupia się na performance, czyli oceniamy występ i realizację planu. Ostatni mecz z Górnikiem został oceniony fatalnie i nie byłem zadowolony z tego występu - powiedział.
Ale dość o tym co było. Czas skupić się na tym, co przed łodzianami. A w niedzielę wieczorem zmierzą się oni w ligowym klasyku z Legią Warszawa.
- Wiem, co chcemy zrobić, mam pomysł na ten mecz. Mam nadzieję, że jest to na tyle prosty plan, że jesteśmy w stanie go zrealizować w tak krótkim okresie - okresie bez treningów i przy ograniczonych zasobach kadrowych. Zawsze jesteśmy weryfikowani za efekty naszej pracy - zdradził Myśliwiec.
- Nie jest dla nas najważniejsze, kto wystąpi na tym lewym skrzydle. Musimy być czujni na to, żeby dobrze zapressować i zniwelować atuty Legii. Nie chcemy jednak skupiać się tylko na tym, co zrobi rywal w ofensywie, lecz zmusić go do tego, by grał na własnej połowie. Zastanawiamy się nad tym, jak my chcemy zagrać, by ich lewe skrzydło nie błyszczało tak dobrze - dodał.
Nie wiadomo jednak, jakim dokładnie składem będzie dysponował trener Widzewa Łódź, bo nie wszyscy doszli do siebie po spotkaniu z Lechią Zielona Góra.
- Bardzo ważny trening przed nami, ważna praca z fizjoterapeutami. Nie tylko jeśli chodzi o Saida Hamulicia, ale też innych zawodników. Jest ryzyko, że nie wszyscy będą gotowi na niedzielę, nawet w kadrze meczowej. Skupiamy się na tych piłkarzach, którzy mogą pomóc drużynie osiągnąć zwycięstwo - zdradził trener łódzkiej drużyny.
Początek spotkania Legia Warszawa - Widzew Łódź o godzinie 20:15. Relacja na żywo w WP SportoweFakty.