W niedzielę, 3 listopada Legia Warszawa zanotowała piąte zwycięstwo z rzędu, a trzecie w PKO Ekstraklasie. Tym razem "Wojskowi" pokonali na własnym obiekcie Widzew Łódź 2:1. Bramkę na wagę końcowego triumfu w 87. minucie zdobył Paweł Wszołek.
Mimo udanych tygodni i kolejnego triumfu Legia nie może być jednak w pełni zadowolona. W 14. kolejce zespół ten zmierzy się na wyjeździe z Lechem Poznań i wiadomo już, że będzie solidnie osłabiony.
Powód? W 77. minucie rywalizacji z Widzewem Łódź upomniany został Goncalo Feio. Portugalczyk obejrzał czwartą żółtą kartkę w tym sezonie, która sprawiła, że będzie musiał ponieść poważne konsekwencje.
Otóż szkoleniowiec nie poprowadzi drużyny w nadchodzącym szlagierze. Taka kara spotyka każdego trenera, który w sezonie otrzyma cztery żółte kartki. Przez to Feio będzie oglądał mecz z Lechem z trybun.
Nadchodzący mecz będzie dla Legii bardzo ważny. Obecnie traci ona sześć punktów do liderującego Lecha, który w tej serii spotkań niespodziewanie przegrał z Puszczą Niepołomice 0:2. Tym samym legioniści w niedzielę, 10 listopada staną przed szansą zniwelowania straty do trzech "oczek".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ to wymyślił! Gol bezpośrednio z rzutu rożnego
Do legii też ci przejdzie jak ktoś da ci więcej siana ...