Ancelotti pod ostrzałem. Tak zareagował Vinicius

Getty Images /  Antonio Villalba/Real Madrid via Getty Images/Florencia Tan Jun/ / Na dużym zdjęciu Vinicius Junior, na małym Carlo Ancelotti
Getty Images / Antonio Villalba/Real Madrid via Getty Images/Florencia Tan Jun/ / Na dużym zdjęciu Vinicius Junior, na małym Carlo Ancelotti

W ostatnich dniach Carlo Ancelotti musi mierzyć się z ogromną krytyką. Okazuje się jednak, że doświadczony trener może liczyć na bezwarunkowe poparcie jednej ze swoich największych gwiazd.

Po dotkliwych porażkach 0:4 z Barceloną oraz 1:3 z Milanem w Lidze Mistrzów w Realu Madryt narasta kryzys. O rozczarowujące wyniki Królewskich obwiniany jest Carlo Ancelotti.

Według doniesień z Hiszpanii, w szatni Realu pojawiają się też coraz większe konflikty, nad którymi trener nie potrafi zapanować. Problemy stworzył przede wszystkim długo oczekiwany transfer Kyliana Mbappe.

Francuz w Realu ustawiany jest na "dziewiątce", a preferuje grę na lewym skrzydle. Jest to jednak pozycja od dawna okupowana przez Viniciusa. Zmiana systemu sprawiła też że miejsce w składzie stracił Rodrygo, a Jude Bellingham został ustawiony niżej, co obniża jego efektywność.

Ancelotti, dotychczas ceniony za umiejętność zarządzania zespołem, zmaga się z rosnącą presją. Jeśli sytuacja się nie poprawi, może stracić posadę. "Sport" donosi, że kluczowy będzie nadchodzący mecz z Osasuną w Bernabéu przed przerwą reprezentacyjną.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ to wymyślił! Gol bezpośrednio z rzutu rożnego

Włoch nie jest jednak osamotniony. Vinicius Junior publicznie wyraża swoje wsparcie dla trenera, doceniając jego cierpliwość i podejście do piłkarzy. Brazylijczyk wierzy, że Ancelotti jest kluczowy dla sukcesów Realu i może odwrócić złą passę.

A 25-latek jest bez wątpienia ważną postacią w szatni. Gdy w przestrzeni publicznej zaczęły pojawiać się głosy, że straci Złotą Piłkę na rzecz Rodriego, wszyscy przedstawiciele "Królewskich" zbojkotowali galę w Paryżu. Jego wsparcie może mieć więc duże znaczenie dla dalszej pracy Ancelottiego.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty