Dom piłkarza Newcastle United, Joelintona, został ponownie okradziony. Jak podaje "The Sun", zawodnik wyraził swoje zaniepokojenie o bezpieczeństwo rodziny
- Nasz dom został ponownie okradziony. Dla tych, którzy to rozważają - nie ma tu już nic wartościowego! - podkreślił Joelinton.
Joelinton zaznaczył, że najważniejsze jest dla niego bezpieczeństwo rodziny i wychowanie dzieci bez strachu - Chcemy społeczności, w której nasze dzieci i wszystkie dzieci czują się bezpiecznie. Prosimy o poszanowanie naszego domu jako bezpiecznej przestrzeni dla naszej rodziny. Chcemy po prostu żyć w spokoju - dodał piłkarz.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ trafienie w Meksyku! Trafiła z ponad 40 metrów
To nie pierwszy raz, gdy dom Joelintona stał się celem złodziei. W styczniu jego rezydencja również została zaatakowana przez włamywaczy. Piłkarz Newcastle już wówczas wyraził nadzieję, że takie sytuacje nie będą się powtarzać.
W 2019 roku Joelinton przeprowadził się na Wyspy Brytyjskie, a Newcastle zapłaciło wtedy ponad 40 milionów euro za jego transfer. Reprezentant Brazylii uzbierał 167 występów na boiskach Premier League.