Niepokojące zdarzenie miało miejsce na początku spotkania w Lidze Narodów UEFA. Po siedmiu minutach mecz został przerwany. Asystentowi trenera gości Adamowi Szalaiowi udzielana była pomoc. Następnie Węgier został przetransportowany do szpitala. Lekarzom udało się ustabilizować jego stan.
Były piłkarz w mediach społecznościowych podziękował za wsparcie i poinformował, że sytuacja jest pod kontrolą. Teraz równie dobre wiadomości przekazał kanał M4 Sport.
Okazuje się, że 36-latek opuścił szpital. Spał z drużyną w hotelu i razem z nią wrócił do kraju.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ trafienie w Meksyku! Trafiła z ponad 40 metrów
Reprezentacja Holandii wygrała 4:0 i zapewniła sobie awans do fazy pucharowej Ligi Narodów. Z kolei reprezentacja Węgier zakończy grupowe zmagania na 3. miejscu i walczyć będzie w barażach o utrzymanie.
Sporo kontrowersji wzbudziło zachowanie Wouta Weghorsta, który bardzo ekspresyjnie cieszył się ze zdobycia bramki na 1:0. Napastnikowi zarzucano brak wyczucia w obliczu poważnej sytuacji, która poprzedziła strzelenie gola.
Szalai jest byłym reprezentantem Węgier. W narodowych barwach rozegrał 86 meczów, w których zanotował 26 trafień. Obecnie pełni funkcję asystenta selekcjonera Marco Rossiego.