Beniaminek nie wytrzymał ciśnienia. Zmiana menadżera w Premier League

Getty Images / Michael Regan / Na zdjęciu: piłkarze Chelsea i Leicester
Getty Images / Michael Regan / Na zdjęciu: piłkarze Chelsea i Leicester

Drużyna znalazła się blisko strefy spadkowej. Steve Cooper został zwolniony z funkcji menedżera Leicester po zaledwie 14 meczach.

W tym artykule dowiesz się o:

Decyzja zapadła dzień po porażce 1:2 z Chelsea, która pozostawiła drużynę dwa punkty nad strefą spadkową Premier League. Steve Cooper podpisał trzyletni kontrakt latem, ale mimo że Leicester City jest w najlepszej pozycji spośród trzech zespołów awansujących z Championship, wyniki i styl gry nie zadowalały władz klubu.

Leicester planuje zatrudnić nowego trenera przed sobotnim meczem z Brentford. Według "Daily Mail", klub może ponownie zwrócić się do Grahama Pottera, który wcześniej dwukrotnie rozmawiał o objęciu posady, lecz nie podjął ostatecznej decyzji.

Władze Leicester nie chcą powtórzyć błędu z sezonu 2022/23, kiedy to zwolnienie Brendana Rodgersa nastąpiło zbyt późno, co przyczyniło się do spadku drużyny.

ZOBACZ WIDEO: "Nie takie nazwiska przegrywają". Kibice bronią selekcjonera Probierza

Choć krytyka arbitrów nie była głównym powodem zwolnienia, Cooper był głośno niezadowolony z decyzji sędziego Andy'ego Madleya. Sędzia nie przyznał Leicester więcej niż jednego rzutu karnego w drugiej połowie meczu z Chelsea. To nietypowe dla menedżera Leicester w erze rodziny Srivaddhanaprabha, zarządzającej klubem.

O zwolnieniu Coopera spekulowało się od kilku tygodni. Nie da się ukryć, że "Lisy" znalazły się w sytuacji nie do pozazdroszczenia.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty