Jeśli spojrzeć w tabelę Ligi Konferencji, na drugim miejscu w tabeli widzimy Legię Warszawa. Jej czwartkowy rywal? Omonia Nikozja zajmuje 21. pozycję z zaledwie trzema punktami.
Cypryjczycy rozpoczęli od wysokiego zwycięstwa z Vikingurem (4:0), jednak później przytrafiły się dwie przegrane - 0:2 z Heart of Midlothian FC, a ostatnio z KAA Gent (0:1).
- Nie jestem ani trochę zaskoczony takimi wynikami Legii, ale przeszłość nie ma znaczenia w kontekście tego meczu. Znam poprzednie wyniki Legii, ale teraz czeka nas nowe rozdanie. Strzelaliśmy gola w każdym spotkaniu u siebie. Wierzę, że jesteśmy w stanie zdobywać bramki przeciwko każdej drużynie. Jesteśmy pewni siebie - mówił trener Valdas Dambrauskas na konferencji prasowej.
- Obejrzałem może dziesięć meczów Legii w tym sezonie, ale zawodnikom muszę przekazać to w formie pięciominutowych klipów i wytłumaczyć im jak grać w ataku, a jak w obronie przeciwko Legii. Będą decydować szczegóły. Mam nadzieję, że moi zawodnicy pokażą charakter i odpowiednią piłkarską inteligencję, by wygrać - komentował trener Omonii.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Bramkarz był bezradny. Kapitalny gol w Hiszpanii
- Europejskie noce zawsze są czymś specjalnym, nie tylko na Cyprze, ale w całej Europie. Historycznie zagramy prawdopodobnie z największym klubem w Polsce. Legia jest mocna w każdej formacji. Przytrafiła im się porażka w Poznaniu, ale wcześniej wygrali sześć meczów z rzędu. W ostatniej kolejce też odnieśli zwycięstwo. Wierzę jednak, że pokażemy się z dobrej strony, tak jak w poprzednich meczach w Lidze Konferencji u siebie w tym sezonie - przyznał trener Dambrauskas.
Na razie jednak mówimy o jednym meczu na własnym boisku w fazie ligowej. Oczywiście miał też na myśli spotkania eliminacyjne z Torpedo Kutaisi, FC Fehervar i Zira FK.
O Legii wie bardzo dużo. Bez problemu wymienił kilka nazwisk (m.in. Claude Goncalves, Bartosz Kapustka, Ruben Vinagre, Marc Gual).
- Analizowaliśmy grę Legii. To interesujący zespół, grający w stabilnym składzie. Trener prawie w ogóle nie rotuje zawodnikami. Mają pewne mechanizmy w swojej grze i potrafią zmieniać swoje nastawienie w zależności od tego czy prowadzą czy przegrywają. To dla nas ciekawe wyzwanie, bo Legia ma wiele twarzy - jedną gdy przegrywają, drugą kiedy są na prowadzeniu - twierdzi Dambrauskas.
- Możemy analizować przeciwnika, natomiast na koniec i tak wszystko rozbija się o skuteczność. Nie możemy skupiać się wyłącznie na taktyce. Liczy się wejście w mecz, kontrolowanie emocji. Mogą decydować detale. Wszystko zależy od tego, jak zawodnicy realizują plan, który im nakreślimy - podsumował szkoleniowiec Omonii.
Przeciwko Legii na pewno nie zagrają Mateusz Musiałowski i Stevan Jovetić, którzy nie zostali zgłoszeni do Ligi Konferencji. Trener Omonii zaznaczył, że pozostali zawodnicy są zdrowi i gotowi do rywalizacji.
Początek meczu Omonia Nikozja - Legia Warszawa w czwartek o godz. 21.