Jak podaje portal "FootMercato", Juventus osiągnął wstępne porozumienie, w sprawie sprowadzenia do klubu Milana Skriniara, choć ten ma kontrakt w PSG ważny do lata 2028.
Słowak w tym sezonie wystąpił jedynie w pięciu meczach w barwach Paris Saint-Germain. Mimo to trener Juventusu Thiago Motta uważa, że mógłby być większym wzmocnieniem linii defensywnej drużyny niż Polak Jakub Kiwior. A o takiej opcji jeszcze niedawno się mówiło. Niestety, obecnie obrońca Arsenalu - wydaje się - wypadł z kręgu zainteresowań Włochów.
We francuskim klubie Skriniar jest o czerwca 2023 i do tej pory rozegrał tam jedyne 37 spotkań, w których zdobył jednego gola.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Bramkarz był bezradny. Kapitalny gol w Hiszpanii
Mimo kontuzji dwóch czołowych obrońców w paryskim klubie Słowak i tak nie dostawał szans na grę. Aktualnie do składu będą wracać Lucas Hernandez oraz Presnel Kimpembe. Dla byłego kapitana Interu Mediolan oznacza to praktycznie zerową szansę na występy meczowe.
Problemem w realizacji takiego transferu może być kwota, jakiej chce PSG za obrońcę. Obecnie 29-latek jest wart wg. portalu Transfermarkt 20 milionów euro, ale pewne jest, że Francuzi będą oczekiwać większych pieniędzy za defensora. Juventus Turyn prawdopodobnie będzie musiał sprzedać kilku zawodników, aby mieć pieniądze na obrońcę paryskiego klubu.
Słowackim obrońcą interesują się kluby m.in. z Arabii Saudyjskiej, Włoch czy Anglii. Najbardziej chętnym do pozyskania go jest klub Cristiano Ronaldo Al-Nassr. Arabowie już latem wysyłali swoją ofertę do PSG, lecz zawodnik ją odrzucił.
Milan Skriniar w przeszłości grał już w lidze włoskiej. To były gracz Sampdorii, a potem Interu Mediolan, w którym w 246 spotkaniach zdobył 11 goli oraz miał pięć asyst.
W defensywnie turyńskiego klubu zdecydowanie przyda się lider, ponieważ obecnie widać ogromny brak Gleisona Bremera, wykluczonego na cały sezon z powodu kontuzji więzadła.