Legia Warszawa zanotowała kolejne imponujące zwycięstwo w rozgrywkach Ligi Konferencji Europy, pokonując na wyjeździe Omonię Nikozja 3:0. Wynik ten nie tylko świadczy o świetnej dyspozycji zespołu, ale także potwierdza ich miejsce wśród najlepszych drużyn tegorocznych rozgrywek.
Strzelanie goli dla stołecznego klubu rozpoczął już w 17. minucie Japończyk Ryoya Morishita. Godzinę gry później kolejną zdobycz dołożył Mateusz Szczepaniak, a na cztery minuty przed końcem podstawowego czasu gry wynik ustalił Paweł Wszołek.
Taki rezultat sprawił, że na cztery rozegrane mecze w Lidze Konferencji Europy, Omonia Nikozja ma aż trzy przegrane i to wszystkie z rzędu. Cypryjski klub zajmuje 28. miejsce w tabeli. Mimo to ma jeszcze szanse na awans do kolejnej fazy.
ZOBACZ WIDEO: "Nie takie nazwiska przegrywają". Kibice bronią selekcjonera Probierza
Po trzeciej porażce z rzędu cypryjskie media rozpoczęły dywagacje na temat przyszłości trenera Omonii Valdasa Dambrauskasa. Litwin pracuje w Nikozji od lipca bieżącego roku i w lidze radzi sobie nie najgorzej, bo zespół zajmuje obecnie trzecie miejsce, jedną sporą skazę na jego dokonaniach zostawiają właśnie europejskie puchary.
Po czwartkowym spotkaniu portal goal.philenews.com w zdecydowanych słowach zatytułował swój artykuł nt. występu zespołu z Nikozji - "Omonia: Lina dla Dambrauskasa się zaciska". Dziennikarze zwrócili uwagę, że drużyna ponownie została wygwizdana po spotkaniu, a mimo dobrego składu nie potrafi wygrywać.
"Po ostatnim gwizdku na GSP Arenie znowu rozległo się buczenie, podobnie jak w pierwszej połowie derbów z Apollo. Wizerunek drużyny w długich okresach rozgrywek jest problematyczny, co budzi wątpliwości na twarzy 47-letniego trenera. Jest on odpowiedzialny za zarządzanie składem, meczami i ogólnie za to, że Omonia, choć wprawdzie ma skład wysokiej jakości, nie może regularnie osiągać dobrych wyników" - czytamy.
Z kolei dziennikarz serwisu 24sports.com.cy w pomeczowej relacji napisał o "pociągu Legii, który przejechał się po Omonii", a po pierwszej bramce gospodarze nie wyciągnęli wniosków. "Po golu nic się nie zmieniło, gdyż Omonia nie potrafiła zareagować, a to Polacy kontrolowali mecz, głównie z prawej strony. 'Koniczyny' próbowały zagrozić, ale gdy tylko weszły w pole karne, traciły piłkę" - czytamy.
Portal sport-fm.com.cy zwrócił uwagę na bardzo trudną sytuację cypryjskiego klubu w tabeli Ligi Konferencji Europy. Po czterech meczach mają oni zaledwie trzy punkty, co może nie być wystarczającą zdobyczą, aby przejść dalej.
"Omonia poniosła dotkliwą porażkę z Legią 0:3 i mając zaledwie trzy punkty w czterech meczach, jej nadzieje na awans do kolejnego etapu Ligi Konferencyjnej jeszcze bardziej maleją" - czytamy.