W hicie 1/8 finału Pucharu Niemiec Bayern Monachium podejmował u siebie Bayer Leverkusen. Pierwsza połowa tego spotkania rozczarowała pod względem liczby sytuacji podbramkowych.
Tempo meczu było wysokie, a piętno na przebiegu rywalizacji odcisnęła sytuacja z 17. minuty zmagań. Wówczas na dłuższe podanie zdecydował się jeden z obrońców gości, a adresatem zagrania był Jeremie Frimpong.
Reprezentant Holandii dobiegł do futbolówki, ale został staranowany przez Manuela Neuera, który wyszedł poza pole karne. Decyzja sędziego mogła być tylko jedna - czerwona kartka dla bramkarza Bawarczyków.
ZOBACZ WIDEO: Tego nie powstydziłby się nawet Ronaldo. Co za bramka!
Wykluczonego zawodnika Bayernu zastąpił w bramce Daniel Peretz. Gospodarze musieli radzić sobie w osłabieniu i zmienili swoją taktykę na tę potyczkę.
Od tego momentu skupili się na obronie i wyprowadzaniu groźnych kontrataków. Częściej przy piłce utrzymywali się podopieczni Xabiego Alonso, którzy musieli jednak uważać na szybkich piłkarzy rywali.