Co za słowa Hiszpanów o Lewandowskim! "Polak jest gotowy"

Getty Images
Getty Images

Robert Lewandowski po krótkiej przerwie szykuje się do meczu z Betisem. Napastnik FC Barcelony zamierza zostawić za sobą ostatnie słabsze występy i przypomnieć o swojej doskonałej formie z początku sezonu.

Polak w pierwszej części sezonu zachwycał formą. W 20 meczach dla FC Barcelony zdobył 22 gole i zanotował 2 asysty, co daje imponującą średnią 1,2 gola lub asysty na mecz. W wieku 36 lat, w swoim trzecim sezonie w barwach katalońskiego klubu, udowadniał, że nadal jest jednym z najlepszych napastników świata. Wielu ekspertów po ubiegłym, nieco słabszym sezonie, wątpiło w jego dalszą dominację, jednak Polak szybko rozwiał te wątpliwości.

Ostatnie tygodnie były jednak dla niego mniej udane. W meczu z UD Las Palmas Robert Lewandowski był niewidoczny i nie stwarzał zagrożenia pod bramką rywala, co jest u niego rzadkością.

Kilka dni później trener Hansi Flick zdecydował się dać mu odpocząć i nie wpuścił go na boisko w wygranym 5:1 spotkaniu z Mallorcą. Był to pierwszy raz od 2022 roku, kiedy Lewandowski, będąc w kadrze meczowej FC Barcelony, nie pojawił się na murawie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ to wymyślił! Gol bezpośrednio z rzutu rożnego

Sztab szkoleniowy zdaje sobie sprawę, że w wieku 36 lat napastnik potrzebuje odpowiedniego zarządzania obciążeniami. Lewandowski sam przyznał, że w meczu z UD Las Palmas nie czuł się w pełni sił. Przed spotkaniem z Mallorcą Xavi odbył z nim długą rozmowę, po której ustalono, że najlepszym rozwiązaniem będzie krótka przerwa.

"Teraz Polak jest gotowy wrócić do gry i pokazać się z jak najlepszej strony w meczu z Betisem na stadionie Benito Villamarin" - podkreślają hiszpańskie media.

Lewandowski chce udowodnić, że krótkie trudności są już za nim i nawiązać do doskonałej formy z początku sezonu. Dotychczas w pięciu meczach przeciwko Betisowi zdobył cztery gole, co napawa optymizmem przed nadchodzącym spotkaniem.

Ciekawostką jest, że w barwach Betisu występuje Vitor Roque - zawodnik, który był rozważany przez Barcelonę jako potencjalny następca Lewandowskiego.

Młody brazylijski napastnik nie zachwyca jednak na początku sezonu, zdobywając trzy gole w lidze i dwa w Pucharze Króla przeciwko niżej notowanemu rywalowi. Mimo to jest kluczowym graczem w ofensywie zespołu Manuela Pellegriniego.

Robert Lewandowski jest zdeterminowany, by znów błyszczeć i pomóc Barcelonie w walce o kolejne zwycięstwa. Kibice z niecierpliwością czekają na jego powrót do strzelania goli i prowadzenie drużyny do sukcesów w najważniejszych meczach sezonu.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty