Ta sytuacja odbiła się szerokim echem, a komentujący podzielili się na dwa obozy. Jedni twierdzili, że to nic takiego, ponieważ liczy się głównie postawa na boisku. Zdaniem drugich takie zachowanie nie przystoi piłkarzom reprezentacji Polski.
Jakub Błaszczykowski nie uważa, aby trzeba było z tego zdarzenia robić wielki problem. Przyznał także, że jego charakter nie pozwoliłby mu postąpić w ten sposób.
- Ja nie mam z tym większego problemu. Wiem, jak chłopaki do tego podeszli. Pewnie jest to ich idol, wybitny sportowiec, genialny jeśli chodzi o całokształt. Ja bym czegoś takiego nie zrobił, ale nie robiłbym z tego afery - powiedział na kanale "Rymanowski Live".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Wow! Fantastyczna przewrotka w Brazylii
W dalszej części wypowiedzi Błaszczykowski zaznaczył, że była to kwestia jego podejścia do wykonywanego zawodu. Stwierdził, że wszystko zaczyna się i kończy na murawie.
39-latek rozegrał w reprezentacji Polski 109 meczów, w których zdobył 21 bramek. W karierze klubowej najwięcej występów zaliczył w barwach Borussii Dortmund - 253.