Piast pewnie pokonał Stal (relacja)

W środowym meczu 28. kolejki rozgrywek drugiej ligi Piast Gliwice pokonał Stal Stalowa Wola 2:0. Gospodarze tym samym potwierdzili, że pomimo dwóch ostatnich porażek nie zamierzają przestać walczyć o wywalczenie promocji do Orange Ekstraklasy.

Agnieszka Kiołbasa
Agnieszka Kiołbasa

Miejscowi od początku zaatakowali i to przyniosło efekt. Już w 2. minucie Szczyrba oddał z 25 metrów piękny strzał, którym wyprowadził Gliwiczan na prowadzenie. W 8. Krawiec mógł doprowadzić do wyrównania, ale na wysokości zadania stanął Kasprzik. W 17. znów golkiper gospodarzy stanął na wysokości zadania, a w 20. Chylaszek ładnie wrzucił futbolówkę w pole karne, lecz Prędota przestrzelił.

Goście za Stalowej Woli próbowali odrobić stratę, ale niewiele im z tego wychodziło. W 32. znów gola mógł zdobyć Piast, lecz próba przelobowania Wierzgacza w wykonaniu Gamli była nieudana. W 35. właśnie pomocnik Piastunków zażegnał zagrożenie w polu karnym gospodarzy, a 180 sekund później znów do wybicia piłki w pole zostali zmuszeni miejscowi. W pierwszej odsłonie jeszcze jedną szanse mieli podopieczni Piotra Mandrysza, lecz piłka po strzale Kukulskiego wyszła na rzut rożny.

Pomimo, iż w pierwszej odsłonie padł tylko jeden gol, to emocji nie brakowało. Wynik mógł być zupełnie inny, jednak goście przed przerwą nie zdołali odrobić jednobramkowej straty.

Po zmianie stron działo się już zdecydowanie mniej. W 50. ładny strzał Gamli przeszedł minimalnie obok słupka. W 52. sędzia nie dostrzegł zagrania ręką Ławeckiego przed polem karnym, a w 62. Kukulski uderzył z rzutu wolnego prosto w ręce bramkarza.

W 66. stało się już jasne, że Stal Stalowa Wola będzie miała sporo problemów, aby wywieźć z Gliwic przynajmniej jeden punkt. Na 2:0 bowiem podwyższył Wróbel, który wykorzystał podbramkowe zamieszanie. Zaledwie 60 sekund później goście mogli strzelić kontaktową bramkę, ale futbolówka przeleciała ponad poprzeczką. W 69. Ławecki uderzył głową minimalnie ponad bramką Kasprzika, a w 75. w odpowiedzi na czystą pozycję wychodził Wojciech Kędziora, tego jednak dogonił obrońca Stali i wybił futbolówkę spod jego nóg. 180 sekund później wspomniany piłkarz groźnie uderzał, ale wywalczył tylko rzut rożny.

Zatem po dwóch kolejnych porażkach, odpowiednio ze Zniczem Pruszków oraz Śląskiem Wrocła, Piast Gliwice w końcu zdobył pulę punktów. Wicelider drugiej ligi tym samym udowodnił, że nie zamierza rezygnować z walki o awans do Orange Ekstraklasy.

Piast Gliwice - Stal Stalowa Wola 2:0 (1:0)
1:0 - Szczyrba 2'
2:0 - Wróbel 66'

Składy:

Piast Gliwice:
Kasprzik - Nowak, Banaś, Krzycki, Michniewicz, Prędota (67' Podgórski), Szczyrba (53' Wróbel), Gamla, Chylaszek (78' Andraszak), Kukulski, Kędziora.

Stal Stalowa Wola: Wierzgacz - Lebioda, Wieprzęć, Piszczek, Ławecki, Stręciwilk (55' Gęśla), Lipecki, Krawiec, Trela (81' Hadzic), Drozd (46' Iwanicki), Pałkus.

Żółte kartki: Chylaszek (Piast) oraz Pałkus, Piszczek (Stal).

Sędzia: Paweł Skit (Łódź).

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×