Kanadyjski biznesmen Alex Haditaghi, który był zainteresowany zakupem Pogoni Szczecin, ostatecznie wycofał się z transakcji. Jak informuje "Goal.pl", decyzja ta wynika z niepewności dotyczącej finansów klubu oraz różnic w ocenie jego zobowiązań.
Haditaghi poinformował zarząd klubu oraz głównych kredytodawców, że nie będzie kontynuował negocjacji. Powodem były rozbieżności w ocenie długów Pogoni. Klub deklarował zobowiązania na poziomie 26 mln zł, podczas gdy Haditaghi szacował je na 54-59 mln zł.
Jednym z głównych problemów była współpraca z Fabryką Kaczory, jednym z kredytodawców. Haditaghi uważał, że obecność tego sponsora na koszulkach piłkarzy mogłaby prowadzić do długotrwałych zobowiązań. Nie udało się osiągnąć porozumienia w tej kwestii.
Fiasko negocjacji stawia Pogoń w trudnej sytuacji. Osoba blisko negocjacji stwierdziła, że brak zaufania w kluczowych sprawach to "kopanie jeszcze głębszego grobu Pogoni". Klub boryka się z długami, w tym zaległymi pensjami dla piłkarzy. Haditaghi planował je uregulować, ale teraz przyszłość Pogoni jest niepewna.
Haditaghi, działający głównie w branży nieruchomości, planował duże wsparcie finansowe, obejmujące także wymianę doświadczeń międzynarodowych w zarządzaniu. Jego propozycja zakładała inwestycje rzędu 20 mln euro w ciągu pierwszego roku po przejęciu, co pozwoliłoby Pogoni rywalizować o czołowe pozycje w Ekstraklasie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co to był za gol! "Stadiony świata"