Kanadyjski biznesmen Alex Haditaghi, który był zainteresowany zakupem Pogoni Szczecin, ostatecznie wycofał się z transakcji. Jak informuje "Goal.pl", decyzja ta wynika z niepewności dotyczącej finansów klubu oraz różnic w ocenie jego zobowiązań.
Haditaghi poinformował zarząd klubu oraz głównych kredytodawców, że nie będzie kontynuował negocjacji. Powodem były rozbieżności w ocenie długów Pogoni. Klub deklarował zobowiązania na poziomie 26 mln zł, podczas gdy Haditaghi szacował je na 54-59 mln zł.
Plany biznesmena względem szczecińskiego klubu były ambitne, ale nic z nich nie wyjdzie. Reakcji na to, co dzieje się w Pogoni, nie ukrywał Kamil Grosicki.
ZOBACZ WIDEO: Wygrali w derbach i się zaczęło. Nagranie hitem internetu
- Jestem załamany tym, co się dzieje, ale cały czas wierzę, że ten nowy rok będzie dla nas lepszy niż poprzedni - powiedział Grosicki Danielowi Trzepaczowi z portalu pogonsportnet.pl i Radia Szczecin.
Fiasko negocjacji stawia Pogoń w trudnej sytuacji. Osoba blisko negocjacji stwierdziła, że brak zaufania w kluczowych sprawach to "kopanie jeszcze głębszego grobu Pogoni". Klub boryka się z długami, w tym zaległymi pensjami dla piłkarzy. Haditaghi planował je uregulować, ale teraz przyszłość Pogoni jest niepewna.
Biznesmen planował duże wsparcie finansowe dla Pogoni. Jego propozycja zakładała inwestycje rzędu 20 mln euro w ciągu pierwszego roku po przejęciu, co pozwoliłoby Pogoni rywalizować o czołowe pozycje w Ekstraklasie.