Korona Kielce zimuje w strefie spadkowej i logiczne jest, że musi się wzmocnić, jeśli chce realnie włączyć się do walki o utrzymanie w PKO Ekstraklasie.
- Przed nami trudna runda. Wiadomo w jakiej sytuacji jesteśmy, ale to nas tylko mobilizuje - powiedział trener Jacek Zieliński podczas briefingu.
Klub był bliski sprowadzenia zagranicznego napastnika, były prowadzone rozmowy, ale ten zawodnik ostatecznie nie trafi do Kielc. Skusił się na inną opcję.
- Cały czas pracujemy. Okienko transferowe dopiero się otworzyło, więc na pewno nie będę podawał tu żadnych nazwisk. Czytam doniesienia medialne, różne spekulacje - powiedział trener Zieliński.
- Plan B to trochę za mało. Myślę, że nawet do planu E jesteśmy przygotowani. Transfer napastnika może nie tyle wysypał się na ostatniej prostej, co po prostu zawodnik wybrał lepszą ofertę, poszedł do klubu, który będzie grał wiosną w Lidze Konferencji. Cały czas pracujemy, myślimy o wzmocnieniach, natomiast tu nie będzie jakichś szalonych ruchów, pociągów z piłkarzami. Mówiłem o dwóch konkretnych i jakościowych wzmocnieniach i nad tym pracujemy - przyznał trener Korony.
ZOBACZ WIDEO: Piękny gest piłkarzy Chelsea. Nie zapomnieli o najmłodszych
Kibice Korony nie powinni spodziewać się zawodników z pierwszych stron gazet albo takich, za których trzeba zapłacić.
- Wszystko jest możliwe, natomiast zimowe okienko zawsze jest trudniejsze, bo większość zawodników ma ważne kontrakty i trzeba za nich płacić, a nas nie stać, żeby wydawać nie wiadomo jakie pieniądze. Taka specyfika Korony. Szukamy wolnych zawodników, być może kogoś na wypożyczenie z opcją. Dostępne są różne możliwości. Pracujemy - mówił trener Zieliński.
Drużyna wyjedzie na obóz do Turcji 11 stycznia, ale praktycznie nie ma możliwości, by do tego czasu kadra była skompletowana. - To są marzenia ściętej głowy. Do tego czasu na pewno nie będziemy mieć dopiętej kadry. Nie przesadzajmy. Proszę mi pokazać klub, który 11 stycznia ma dopiętą kadrę - zauważył szkoleniowiec.
I dodał też, że dwóch zawodników jest blisko odejścia z klubu. - Bliski rozwiązania kontraktu jest Mateusz Czyżycki, który ostatnio bardzo mało grał. Trwają też rozmowy w sprawie Danny'ego Trejo, bo ma małe możliwości na grę, a zmniejszą się jeszcze bardziej po powrocie Nono. Nie chcemy blokować tego chłopaka. Rozumiem, że chce grać i jest sfrustrowany tą sytuacją. Być może wypożyczymy też któregoś z młodych zawodników - podsumował trener Zieliński.