Ta wiadomość zaskoczyła wszystkich kibiców w naszym kraju. W meczu półfinałowym w ramach Superpucharu Hiszpanii niespodziewanie wystąpił Wojciech Szczęsny. Jak przekazały media, Inaki Pena spóźnił się na sesję aktywacyjną i Hansi Flick odsunął go od wyjściowej "11". Polak wskoczył w jego miejsce do bramki i zachował czyste konto.
Szczęsny pokazał się w środę z bardzo dobrej strony w meczu z Athletikiem Bilbao. Dobrze pracował przed polem karnym, a gdy trzeba było, to skutecznie interweniował. Już w pierwszej połowie zademonstrował swoją skuteczność.
Na profilu stacji Eleven Sports na platformie X pokazano próbkę umiejętności Szczęsnego (zobacz wideo poniżej). W 35. minucie 34-latek zażegnał niebezpieczeństwu, przecinając groźne podanie. Na piłkę czekał już idealnie ustawiony Gorka Guruzeta, który z pewnością umieściłby ją w siatce.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Mijał rywali jak tyczki. Tak gra "Benja Messi"
Z kolei w doliczonym czasie gry pierwszej połowy piłkarze z Bilbao przeprowadzili składną akcję lewą stroną boiska. Piłka dotarła do Inakiego Williamsa, który stanął w sytuacji sam na sam ze Szczęsnym. Polski bramkarz odbił jednak futbolówkę i uratował zespół przed utratą gola.
W kontekście Szczęsnego wiele mówiło się także o sytuacjach z drugiej połowy. W ostatnich minutach spotkania do bramki Barcelony trafili Oscar de Marcos i Inaki Williams. Jednak w obu przypadkach analiza VAR potwierdziła pozycję spaloną tych graczy.
FC Barcelona zwyciężyła ostatecznie Athletic Bilbao 2:0 (więcej tutaj). Tym samym zagra w niedzielę o triumf w Superpucharze Hiszpanii. Na drodze Blaugrany stanie Real Madryt lub RCD Mallorca.
Zobacz interwencje Szczęsnego: strzał Williamsa oraz parada przy dośrodkowaniu
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)