Wielkie kluby walczą o młodego zawodnika
Chelsea Londyn, Real Madryt i AC Milan to zdaniem Daily Mail kluby, które uparły się na Romelo Lukaku. 16-latek gra obecnie w Anderlechcie Bruksela i uważany jest za spory talent.
Wystarczy wspomnieć, że piłkarz ten zdobył dwie bramki w czwartek w Lidze Europejskiej przeciwko Ajaxowi Amsterdam. Ten wyczyn zwrócił uwagę na Lukaku, który zaledwie dwa tygodnie temu skończył 16 lat.
Robinho domaga się rozmowy z Mancinim
Mark Hughes nie jest już menedżerem Manchesteru City. Został zwolniony po zwycięskim 4:3 meczu z Sunderlandem. Zastąpił go Roberto Mancini. Jedna z największych gwiazd tego zespołu - Robinho ma zamiar porozmawiać z Włochem o swojej przyszłości.
- Chcę porozmawiać z Mancinim. Dużo dobrego słyszałem o jego pracy i w City mamy jeszcze mnóstwo czasu, aby sezon dobrze zakończyć. Nie jestem zaskoczony decyzją włodarzy, ponieważ plotki mówiły, że tak się stanie. Miejsce w pierwszej czwórce nie jest tak daleko i jesteśmy także w półfinale Pucharu Ligi - powiedział Robinho.
Man City szykuje się na wielkie transfery
Zapowiada się pracowity styczeń dla klubowych działaczy Manchesteru City. Roberto Mancini ułożył już listę zawodników, których chciałby pozyskać w zimowym okienku transferowym.
Nieoficjalnie wiadomo, że na jej czele jest Giorgio Chiellini z Juventusu Turyn. Pozycja Joleona Lescotta oraz Wayne'a Bridge'a jest zatem zagrożona. Lescott może grać jeszcze na środku obrony, ale Bridge musiałby oswoić się z ławką rezerwowych. Także Maicon jest przymierzany do transferu do MC.
Inne nazwiska na razie nie pojawią się w mediach, jednak jednego można być pewnym - The Citizens znów będą szaleli na rynku transferowym.
Hughesa przyszłość była jasna już 2 grudnia?
Podobno już 2 grudnia zapadła decyzja, że Mark Hughes przestanie być menedżerem Manchesteru City. Wówczas też Roberto Mancini wiedział, iż przejmie stery na City of Manchester Stadium - pisze Daily Mail.
Nie pomogła zatem nawet wygrana z Sunderlandem (4:3), bo los Hughesa był już znany. Mancini miał sporo czasu, aby przyjrzeć się drużynie i rozplanować nowe transfery do klubu.
A co z kontraktem Hughesa? Według The Guardian, Walijczyk otrzyma 3 miliony funtów rekompensaty. Jego dotychczasowa umowa była ważna jeszcze przez 1,5 roku, ale wydaje się, że Hughes szybko znajdzie nową pracę.
Everton powalczy z Arsenalem
Everton nie zamierza poddawać się w walce o snajpera Girondins de Bordeaux Marouane'a Chamakha - donosi The Sun. Wysłannicy The Toffees oglądali Marokańczyka w sobotnim spotkaniu Ligue 1 przeciwko Lorient.
Ale walka o Chamakha będzie długa, ponieważ: - Jestem pewien, że zakończę sezon w Bordeaux. Po sezonie będę wolnym zawodnikiem i nie chcę odchodzić w styczniu. Zatem walka o tego snajpera rozpocznie się dopiero wkrótce. Chamakh będzie miał do wyboru wiele czołowych klubów z całej Europy.
Co z kontraktem Carraghera?
Rafael Benitez, menedżer Liverpoolu, zdementował informacje mówiące, że Jamie Carragher nie może dogadać się z The Reds w sprawie podpisania nowego kontraktu.
Obecna umowa jest ważna jeszcze tylko przez 1,5 roku. W najbliższym miesiącu wychowanek The Reds skończy 32 lata i może jego prezentem urodzinowym będzie właśnie podpisanie nowego kontraktu z Liverpoolem.
Jednak póki co obie strony jeszcze nie rozpoczęły rozmów, lecz nikt się tym na Anfield nie martwi, ponieważ jest jeszcze sporo czasu na takie negocjacje.
Upson może zostać sprzedany
Obrońca West Ham United Matthew Upson przyznał, że zdaje sobie sprawę, że w styczniu może zostać sprzedany do innego klubu. Młoty mają kłopoty finansowe, a sprzedaż 30-latka mocno poprawiłaby sytuację finansową WHU.
Tottenham Hotspur, Liverpool, Aston Villa i Manchester City są zainteresowani usługami reprezentanta Anglii. - Trudne pytanie czy zostanę w klubie, ponieważ jest wiele rzeczy poza moją kontrolą. Jedyne co mogę zrobić to skupić się na każdym kolejnym meczu i dawać z siebie wszystko, żeby WHU zdobywało punkty - powiedział Upson.
Portsmouth rośnie w siłę
Zmiana szkoleniowca na Fratton Park sporo dała Portsmouth. The Pompey w sobotę nie dali szans Liverpoolowi i zwyciężyli 2:0. Po tym zwycięstwie The Pompey mają już tylko 3 punkty straty do bezpiecznej strefy.
Jamie O'Hara jest zdania, że wkrótce Portsmouth wydostanie się ze strefy spadkowej. Musi tylko utrzymać tak dobrą formę jak dotychczas. W najbliższym spotkaniu klub z Fratton Park zagra w meczu o tzw. "sześć punktów" z West Ham United.