Uderza w Probierza. "Nie szanuje ludzi piłki"

East News / Tomasz Jastrzebowski/Foto Olimpik/REPORTER / Na zdjęciu: Dariusz Dziekanowski
East News / Tomasz Jastrzebowski/Foto Olimpik/REPORTER / Na zdjęciu: Dariusz Dziekanowski

- Takich bezsensownych myśli nie wypada mówić trenerowi, nawet w niższej lidze - mówi Dariusz Dziekanowski, który nie oszczędza piłkarzy oraz selekcjonera po wymęczonym zwycięstwie z Litwą (1:0).

W tym artykule dowiesz się o:

90 minut męczarni i wygrana po nieco przypadkowym trafieniu Roberta Lewandowskiego w 81. minucie. To obraz pierwszego tegorocznego meczu reprezentacji Polski w eliminacjach do mistrzostw świata w 2026 roku.

Spotkanie z Litwą sprawiło, że odżyły wszystkie wątpliwości związane z kadrą prowadzoną przez Michała Probierza. O sytuacji drużyny narodowej, ale i samym selekcjonerze, rozmawiamy z byłym reprezentantem Polski Dariuszem Dziekanowskim.

Bartłomiej Bukowski, WP SportoweFakty: Czy w najbardziej pesymistycznym scenariuszu zakładał pan, że możemy przez 90 minut tak męczyć się z Litwą na Stadionie Narodowym?

Dariusz Dziekanowski, były 63-krotny reprezentant Polski: Przed meczem byłem optymistą. Myślałem, że wygramy różnicą kilku bramek i będzie to całkiem inne rozpoczęcie tych eliminacji. Miałem nadzieję, że będzie radość z gry, że będziemy mówili o akcjach, o bramkach. Tak się jednak nie stało.

W czym upatrywałby pan największego problemu Polaków w starciu z Litwą?

Uważam, że współpraca między zawodnikami była bardzo bardzo słaba. Czy to biorąc pod uwagę grę ofensywną, czy defensywną. Zaczynając od defensywy - chyba nikt się nie spodziewał, że w pierwszych 25 minutach będziemy mieli 50 procent posiadania. Litwa spokojnie rozgrywała na własnej połowie, a gdy przesuwała się do przodu, to utrzymywała się przy piłce i znów wycofywała. Ta agresywność, odbiór, były u nas bardzo słabe. Pamiętajmy o tym, z kim graliśmy. My powinniśmy liczyć zawodnikom Litwy, ile razy wybiją piłkę w trybuny, nie wiedząc co zrobić. Zamiast tego Litwini mieli dużo czasu, by przyjąć, rozejrzeć się. Przestali się bać naszej reprezentacji po kilku minutach.

ZOBACZ WIDEO: Tego meczu nie zapomni nigdy. Jeden gol lepszy od drugiego

A jeżeli chodzi o ofensywę?

Przede wszystkim brak kreatywności, ale i, co zauważyłem, brak przyjemności grania ze sobą. Nie było żadnych zaskakujących akcji. Przyzwyczailiśmy się oczywiście do Zalewskiego, który indywidualną akcją mijał 2-3 zawodników, natomiast tutaj tego nie widziałem. Nie widziałem, by była jakaś współpraca między zawodnikami, jakiś pomysł, ruch bez piłki.

Nie mieliśmy w ogóle kreatywności ze strony naszych zawodników. Tak naprawdę nie różniliśmy się wiele od tego, co prezentowali Litwini, a pamiętajmy, że w naszej drużynie nie występowali debiutanci, tylko zawodnicy, którzy grali już któryś mecz ze sobą i to zrozumienie powinno być na odpowiednim poziomie. Dziwię się bardzo, że nasi zawodnicy na co dzień prezentują dobry poziom, są chwaleni za grę w klubach, a przyjeżdżają na kadrę i 4-5 dni później prezentują się bardzo, bardzo słabo.

Patrząc z dzisiejszej perspektywy, zmieniłby pan coś w ustawieniu naszej kadry?

Jestem zaskoczony, że w pierwszym składzie nie wyszedł Kacper Urbański. Jest to zawodnik kreatywny, taki piłkarz jest potrzebny tej reprezentacji. Może w klubie gra mniej, ale w reprezentacji, mimo młodego wieku, spisywał się bardzo dobrze. Jego brak w pierwszym składzie to już moim zdaniem był błąd, a niewprowadzenie go w drugiej połowie to był kolosalny błąd.

Selekcjoner na pomeczowej konferencji prasowej jego nieobecność tłumaczył właśnie brakiem minut w klubie.

Tu nie powinno być tłumaczenia, że on mało gra. Trener powołuje tych zawodników, w przypadku których jest duże prawdopodobieństwo, że mogą wystąpić, a nie powołuje kogoś i potem tłumaczy, że nie grał, bo nie gra w klubie. Nie powinno być w ogóle takiego podejścia. Ten, kto jest powołany, ma takie same szanse jak Lewandowski, Skorupski czy Bednarek na grę w pierwszym składzie. Musi być przygotowany. Po to powołuję zawodnika, że musi być gotowy do gry. Ja tego nie rozumiem.

Dziś patrząc chociażby nawet właśnie przez pryzmat konferencji prasowych, coraz trudniej bronić selekcjonera, ale też wydaje się, że on sam ma coraz większe problemy, by się bronić. Z jednej strony mówi o braku minut Urbańskiego, z drugiej strony wprowadzając do gry jeszcze mniej grającego Kamińskiego. Z jednej strony mówi o tym, że wiedział o wysokich stoperach Litwy, z drugiej jednak naszym głównym pomysłem na grę były dośrodkowania…

Myślę, że wynika to z tego, że nie szanuje ludzi piłki nożnej, opowiadając takie głupoty. Nie wypada trenerowi wciskać takiej ciemnoty.

Ja sam przeżyłem takie sytuacje, chociażby remisując z Cyprem w Gdańsku. Wstydziliśmy się wówczas tego meczu i wiem o tym, że byliśmy wówczas mentalnie całkowicie nieprzygotowani. I gdyby taki mecz, gdzie bylibyśmy zawiedzeni, odbył się od czasu do czasu, to moglibyśmy powiedzieć, że czasami takie spotkania się zdarzają. Tu jednak sytuacja się powtarza.

To opowiadanie o tym, dlaczego tak się dzieje, myślę, że nie przystoi. Zawodnikom też już nie wypada mówić, że najważniejsze są trzy punkty w meczu z Litwą. To po prostu nie wypada i smutne jest, że piłkarze tak starają się tłumaczyć swoją niegotowość do tego meczu. W meczu z Litwą powinniśmy pokazać, że jesteśmy dużo lepszą drużyną, która potrafi grać z sercem, być przygotowana mentalnie, zwłaszcza gdy przychodzi 56 tysięcy kibiców. Pokazać tę różnicę w umiejętnościach.

Czy dziś można zacząć myśleć o zmianie na stanowisku selekcjonera? Czy Michał Probierz wciąż powinien dostać czas?

Można już myśleć o zmianie. Uważam jednak, że nie będzie żadnych zmian. Moim zdaniem zarząd, prezes PZPN, są zadowoleni z pracy Michała Probierza. Nie chodzi tu jednak o taką uczciwą ocenę selekcjonera, bo chyba na to nie stać zarządu i prezesa. Także nie sądzę, by były jakieś zmiany. Na pewno jest to jednak zastanawiające, że w 18 meczach pod kierownictwem tego sztabu szkoleniowego wygraliśmy zaledwie trzy mecze towarzyskie, do tego spotkania z Łotwą, Wyspami Owczymi czy Szkocją w pierwszym meczu Ligi Narodów. I to jest przerażające. My nie myślimy już o tym, by walczyć z reprezentacjami, które liczą się w Europie. My nie widzimy już żadnego pozytywnego ruchu ze strony naszej reprezentacji nawet grając z Litwą.

Przerażające jest też to, co słyszymy po meczu. Jeżeli trener mówi, że drużyna jest niepewna dlatego, że przegrała w ostatniej minucie kilka miesięcy temu w Lidze Narodów ze Szkocją i ta niepewność nadal tkwi w głowach naszych reprezentantów, to moim zdaniem trener tu nie szanuje kibiców. Takich rzeczy nie można mówić. Takich bezsensownych myśli nie wypada mówić trenerowi, nawet w niższej lidze.

Wspomniał pan wstyd odczuwany po meczu z Cyprem. Czy dziś, słuchając wypowiedzi naszych piłkarzy, widzi Pan u nich podobne odczucia?

Te wszystkie tłumaczenia są denerwujące. Najważniejsze są trzy punkty - to jest coś, co powinno być zabronione. To jest wstyd, że takie coś w ogóle się mówi po takim meczu. Myślę, że gdyby piłkarze trochę się wczuli, co czuje kibic, to powinni powiedzieć "jesteśmy wkurzeni, nie poznajemy naszej gry, to musi się skończyć jak najszybciej".

To musi się zmienić. To za długo trwa. To jak z przeziębieniem. Jesteśmy przeziębieni, kaszlemy, ale chodzimy wciąż z krótkim rękawkiem i mówimy, że tak powinno być.

Trochę się tworzy takie towarzystwo wzajemnej adoracji. Wszystko jest dobrze, przyjeżdżamy, nic się nie dzieje. A czasami potrzebny jest jakiś wstrząs. Sądzę jednak, że ten sztab szkoleniowy nie ma na to pomysłu, nie ma takiej oceny zawodników, by mieć bardzo dobry pogląd na to kto chce grać dla reprezentacji i co zrobić, żeby poszczególni zawodnicy grali jak najlepiej.

Czego oczekiwałby pan zatem przed nadchodzącym meczem z Maltą?

Brakowało mi po meczu z Litwą, i mam nadzieję, że to może stanie się wśród samych zawodników, takiego wkurzenia. Każdy powinien podejść do tego ambicjonalnie, że nie ma tu tłumaczenia. Nie wiem, czy ci zawodnicy przyjeżdżając na kadrę nie czują tej atmosfery, czy nie jest ona tworzona przez sztab szkoleniowy, przez ludzi, którzy są wokół tej reprezentacji na co dzień. Może tam nie ma tej atmosfery, by każdy chciał się pokazać przez te 90 minut przed pełnym stadionem.

Co do Malty, to mam nadzieję, że zawodnicy siądą i powiedzą, że tak dalej być nie może. Bo to 1:0 z Litwą to było duże szczęście. Litwini też mieli stuprocentową sytuację, najlepszą okazję do zdobycia bramki w tym meczu. Wyszliby na prowadzenie 1:0 i by była tragedia. Jest bardzo źle. Ja myślę, że zawodnicy muszą tu zmienić bardzo dużo, by pokazać się z jak najlepszej strony.

Tu mam jednak trochę obawy, czy trener Probierz i sztab szkoleniowy są w stanie wpłynąć na drużynę. Czy sztab w ogóle ma pomysł na tę reprezentację i jest w stanie zauważyć u zawodników to co mają najlepsze i to wykorzystać.

Rozmawiał Bartłomiej Bukowski, WP SportoweFakty

Komentarze (61)
avatar
zbych22
23.03.2025
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Do moderatora -dżentelmeni z faktami nie dyskutują,a jak rozdającym karty fakty ie pasują to wpis do piachu. Ma być po linii i na bazie koncepcji Kapusty więc teraz piszę - Lato i Boniek byli n Czytaj całość
avatar
tomasz dodacki
23.03.2025
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Nie rozumiecie tego że w tych niby słabszych reprezentacjach też grają dobrzy zawodnicy i każdy z nich ma dwie nogi a piłka nożna jest też grą przypadku jest nieprzewidywalna . 
avatar
zbych22
23.03.2025
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Ci co żądają odwołania Probierza nie chcą dostrzec faktu.że z tym towarzystwem nie poradził sobie żaden trener kadry,a Sousa i Santos po przejrzeniu na oczy dali w długą. Na mój ogląd jest to p Czytaj całość
avatar
kodzyo
23.03.2025
Zgłoś do moderacji
8
1
Odpowiedz
Puste trybuny na kolejne spotkania- Kulesza inaczej nie odstawi kolegi, który ma przerośnięte ego vs. jego umiejętności trenerskie. Ewidentny trenerski Nikodem Dyzma opowiadający dyrdymały na k Czytaj całość
avatar
Józef Kaczorowski
23.03.2025
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Pogonić cały zarząd PZPN pogonić Probierza nic nie zrobili biorą kasę a kibiców mają z tyłu. 
Zgłoś nielegalne treści

Cenimy Twoją prywatność

Kliknij "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU", aby wyrazić zgodę na korzystanie w Internecie z technologii automatycznego gromadzenia i wykorzystywania danych oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez Wirtualną Polskę, Zaufanych Partnerów IAB (880 partnerów) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów (405 partnerów) a także udostępnienie przez nas ww. Zaufanym Partnerom przypisanych Ci identyfikatorów w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej. Możesz również podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody Wirtualna Polska, Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy będą przetwarzać Twoje dane osobowe zbierane w Internecie (m.in. na serwisach partnerów e-commerce), w tym za pośrednictwem formularzy, takie jak: adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń i identyfikatory plików cookies oraz inne przypisane Ci identyfikatory i informacje o Twojej aktywności w Internecie. Dane te będą przetwarzane w celu: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostępu do nich, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru reklam, tworzenia profili związanych z personalizacją reklam, wykorzystania profili do wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profili z myślą o personalizacji treści, wykorzystywania profili w doborze spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, poznawaniu odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł, opracowywania i ulepszania usług, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru treści.


W ramach funkcji i funkcji specjalnych Wirtualna Polska może podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Cele przetwarzania Twoich danych przez Zaufanych Partnerów IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów są następujące:

  1. Przechowywanie informacji na urządzeniu lub dostęp do nich
  2. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru reklam
  3. Tworzenie profili w celu spersonalizowanych reklam
  4. Wykorzystanie profili do wyboru spersonalizowanych reklam
  5. Tworzenie profili w celu personalizacji treści
  6. Wykorzystywanie profili w celu doboru spersonalizowanych treści
  7. Pomiar efektywności reklam
  8. Pomiar efektywności treści
  9. Rozumienie odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł
  10. Rozwój i ulepszanie usług
  11. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru treści
  12. Zapewnienie bezpieczeństwa, zapobieganie oszustwom i naprawianie błędów
  13. Dostarczanie i prezentowanie reklam i treści
  14. Zapisanie decyzji dotyczących prywatności oraz informowanie o nich

W ramach funkcji i funkcji specjalnych nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy mogą podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Dla podjęcia powyższych działań nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy również potrzebują Twojej zgody, którą możesz udzielić poprzez kliknięcie w przycisk "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Cele przetwarzania Twoich danych bez konieczności uzyskania Twojej zgody w oparciu o uzasadniony interes Wirtualnej Polski, Zaufanych Partnerów IAB oraz możliwość sprzeciwienia się takiemu przetwarzaniu znajdziesz w ustawieniach zaawansowanych.


Cele, cele specjalne, funkcje i funkcje specjalne przetwarzania szczegółowo opisujemy w ustawieniach zaawansowanych.


Serwisy partnerów e-commerce, z których możemy przetwarzać Twoje dane osobowe na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody znajdziesz tutaj.


Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać wywołując ponownie okno z ustawieniami poprzez kliknięcie w link "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu.


Pamiętaj, że udzielając zgody Twoje dane będą mogły być przekazywane do naszych Zaufanych Partnerów z państw trzecich tj. z państw spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.


Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, ograniczenia, przeniesienia przetwarzania danych, złożenia sprzeciwu, złożenia skargi do organu nadzorczego na zasadach określonych w polityce prywatności.


Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że pliki cookies będą umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. W celu zmiany ustawień prywatności możesz kliknąć w link Ustawienia zaawansowane lub "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu w ramach których będziesz mógł udzielić, odwołać zgodę lub w inny sposób zarządzać swoimi wyborami. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz w polityce prywatności.