Klęska Francuzów w Lidze Narodów. Sytuacja jest beznadziejna

Twitter / Equipe de France / Kylian Mbappe
Twitter / Equipe de France / Kylian Mbappe

Francuzom daleko do najlepszej czwórki Ligi Narodów UEFA. Pozostała im nadzieja na odrobienie strat w rewanżu po porażce 0:2 w meczu wyjazdowym z Chorwatami.

W Splicie spotkali się medaliści dwóch ostatnich mundiali. W Rosji w 2018 roku Francja wygrała w finale właśnie z Chorwacją, a w 2022 roku w Katarze - Trójkolorowi zostali wicemistrzami świata, a Vatreni zdobyli brązowe medale.

Tym razem stawka była zupełnie inna, ponieważ miejsce w najlepszej czwórce Ligi Narodów UEFA. W grupie dywizji A drużyna z Francji zajęła pierwsze miejsce przed Włochami, Belgami i Izraelczykami. Z kolei Chorwaci zafiniszowali za Portugalczykami, ale przed Szkotami i Polakami.

Francja przegrała z przeciwnikiem z Bałkanów w ostatnim meczu w 2022 roku 0:1. Była to przełomowa porażka, ponieważ nastąpiła po serii dziewięciu spotkań bez choćby jednej. Rozpoczęła się ona jeszcze w pamiętnym dla obu krajów mundialu w 1998 roku.

ZOBACZ WIDEO: Absurdalna sytuacja w amatorskiej lidze. Najbardziej groteskowe pudło roku

Chorwacja ruszyła do ataku, z czym Francuzi kompletnie sobie nie poradzili w pierwszej połowie. Już w 5. minucie drużyna z Bałkanów miała szansę na zdobycie prowadzenia z rzutu karnego, gdyby tylko wykorzystał go Andrej Kramarić. Jedenastka została przyznana gospodarzom za faul Ibrahimy Konate na Ante Budimirze, a skóry Francuzom ratował Mike Maignan.

Vatreni nie zrazili się jednym niepowodzeniem i przed przerwą zdobyli prowadzenie 2:0. Ante Budimir wziął sprawy w swoje ręce i sam pokonał Mike'a Maignana w 26. minucie. Główkował tuż za linię bramkową po wrzutce Ivana Perisicia. W końcówce tej części meczu doświadczony Ivan Perisić dorzucił gola, wyrastając na kluczowego zawodnika spotkania.

W drugiej połowie gospodarze utrzymali korzystny wynik, dzięki czemu są blisko najlepszej czwórki Ligi Narodów UEFA.

Do rewanżu w tej parze dojdzie w niedziele na Stade de France w Saint-Denis.

Chorwacja - Francja 2:0 (2:0)
1:0 - Ante Budimir 26'
2:0 - Ivan Perisić 45'

W 8. minucie Andrej Kramarić (Chorwacja) nie wykorzystał rzutu karnego. Mike Maignan obronił.

Składy:

Chorwacja: Dominik Livaković - Josip Stanisić, Duje Caleta-Car, Bosko Sutalo, Josko Gvardiol - Luka Modrić, Mateo Kovacić - Ivan Perisić (70' Nikola Vlasić), Martin Baturina (60' Mario Pasalić), Andrej Kramarić (85' Petar Sucić) - Ante Budimir (60' Franjo Ivanović)

Francja: Mike Maignan - Jules Kounde, Ibrahima Konate (46' Dayot Upamecano), William Saliba, Lucas Digne - Mateo Guendouzi (84' Manu Kone), Aurelien Tchouameni, Adrien Rabiot (64' Eduardo Camavinga) - Ousmane Dembele (84' Michael Olise) - Randall Kolo Muani (64' Bradley Barcola), Kylian Mbappe

Żółte kartki: Tchuameni, Upamecano (Francja)

Sędzia: Espen Eskas (Norwegia)

Komentarze (5)
avatar
Bóg jest miłością
15 h temu
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Szczęść Boże, módlcie się i wierzcie w Ewangelię, bo nie znacie dnia ani godziny. 
avatar
j.kul
16 h temu
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Francja ma dobrą drużynę tylko jest taki tam problem ze wszyscy są nadmuchiwani jako wielkie gwiazdy i myślą że mecz sam się wygra a Polska ma beznadziejnych kopaczy tak samo nadmuchiwanych tyl Czytaj całość
avatar
Kornel Pluta
16 h temu
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Polska jakby wygrała z Francją to Kmita by dostał sraczki z podniecenia i pisał, by po dwa artykuły o Drewniaku. Jeden [Opinia], a drugi jakieś wypociny ze statystykami sprzed 80 lat. 
avatar
Nawróćcie sie
18 h temu
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Makumba pewnie wkurzony 
avatar
Ahmann Kaji
23 h temu
Zgłoś do moderacji
10
1
Odpowiedz
Kogo fracuzów? Ta reprezentacja to zlepek migrantów i bufonów zapatrzonych w siebie. 
Zgłoś nielegalne treści