W pierwszym meczu ćwierćfinałowym w ramach Champions League Jakub Kiwior zachwycił ekspertów. Z powodu kontuzji zawodników z formacji obronnej Polak wystąpił w pierwszym składzie Arsenalu i przyczynił się do tego, że Kanonierzy pokonali Real Madryt 3:0.
Ten występ sprawił, że pozytywnie wypowiadał się o obrońcy reprezentacji Polski Mikel Arteta. - Do tej pory to był sezon, w którym musieliśmy się dostosować do różnych okoliczności. Przeszliśmy przez wiele rzeczy, straciliśmy prawdopodobnie naszego najlepszego obrońcę, a wszedł Jakub Kiwior i dał taki występ. To nie przypadek - powiedział hiszpański trener na konferencji prasowej (więcej tutaj).
ZOBACZ WIDEO: Festiwal strzelecki w Ameryce Południowej. Dwa gole to arcydzieła!
Do tematu Kiwiora dziennikarze powrócili także podczas konferencji prasowej zapowiadającej mecz z Brentford FC. Arteta został zapytany o to, co sądzi na temat Polaka, który był rezerwowym, a tu otrzymał szansę gry w podstawowej "11" z Realem Madryt.
- To, co zrobił, było supertrudne. Jestem pod ogromnym wrażeniem. Trenuje fenomenalnie, reaguje z klasą, nawet gdy nie gra. A potem wchodzi i gra przeciwko najlepszym napastnikom świata - i robi to tak dobrze. Współpraca z Salibą? Obaj naprawdę weszli na wyższy poziom - stwierdził trener "Kanonierów" (cytat za arseblog.news).
Kiwior wykorzystał problemy zdrowotne Gabriela i Riccardo Calafioriego. Można się spodziewać, że otrzyma kolejną szansę w sobotnim spotkaniu z Brentford FC. Początek spotkania już w sobotę (12 kwietnia) o godz. 18:30.
Tymczasem w środę (16 kwietnia) Arsenal zagra na wyjeździe z Realem Madryt. Londyńczycy będą chcieli obronić zaliczkę z pierwszego meczu i awansować do półfinału Ligi Mistrzów.