W sobotę o godz. 22 ma się odbyć finał Pucharu Króla. No właśnie - dość nieoczekiwanie na nieco ponad 24 godziny przed tym wydarzeniem tak naprawdę nie wiemy, czy do niego dojdzie.
Co na to klub? Na razie wiemy o odwołanej konferencji prasowej i treningu. Po godz. 20 na oficjalnej stronie pojawił się natomiast komunikat. Brak w nim jednak wzmianki o ewentualnym odpuszczeniu meczu z FC Barceloną. Hiszpańskie media są zdania, że klub oczekuje zmiany sędziów oraz oficjalnych przeprosin.
ZOBACZ WIDEO: Przebiegł z piłką prawie całe boisko. Fenomenalne trafienie w Niemczech!
Komunikat Realu Madryt:
"Real Madryt uważa, że publiczne oświadczenia złożone dziś przez sędziów wyznaczonych na finał Pucharu Króla, który ma się odbyć jutro, 26 kwietnia 2025 r., są niedopuszczalne.
Te protesty, które ku zaskoczeniu wszystkich skupiły uwagę na nagraniach z chronionej wolnością słowa stacji medialnej, takiej jak Real Madrid TV, celowo przeprowadzonych 24 godziny wcześniej przeciwko jednemu z uczestników finału, pokazują po raz kolejny wyraźną i oczywistą wrogość i niechęć tych sędziów do Realu Madryt.
Jeszcze bardziej zaskakujące oświadczenia, wypowiedziane w tonie groźby, nawiązujące do jedności sędziów, zostały użyte do ogłoszenia rzekomych środków lub działań, które daleko odbiegają od zasad uczciwości, obiektywizmu i bezstronności, które powinny obowiązywać na kilka godzin przed wydarzeniem piłkarskim przyciągającym uwagę setek milionów ludzi na całym świecie.
Biorąc pod uwagę powagę zdarzenia, Real Madryt ma nadzieję, że osoby odpowiedzialne za RFEF i instytucję sędziowską podejmą odpowiednie działania, podejmując niezbędne środki w celu obrony prestiżu instytucji, które reprezentują."