Real Madryt był oburzony zachowaniem sędziów podczas konferencji prasowej przed El Clasico w finale Pucharu Króla. Do tego stopnia, że klub nie przeprowadził oficjalnego treningu na stadionie w Sewilli, a także odwołał konferencję prasową.
Z Hiszpanii docierały nawet sygnały, że rozważany jest bojkot meczu z FC Barceloną, jeśli federacja nie zmieni obsady sędziowskiej.
Analizowano przeróżne scenariusze, a jeden z nich zakładał, że jeśli Real faktycznie odpuści mecz, to finał Pucharu Króla odbędzie się w innym terminie, a przeciwko FC Barcelonie zagra Real Sociedad.
Ostatecznie jednak Real poinformował, że zagra w sobotę wieczorem. Po godz. 22 na oficjalnej stronie klubu pojawił się komunikat.
Poniżej treść:
„W świetle plotek, jakie pojawiły się w ostatnich godzinach, Real Madryt ogłasza, że nasza drużyna nigdy nie rozważała wycofania się z jutrzejszego finału.
Nasz klub rozumie, że niefortunne i niewłaściwe oświadczenia złożone przez sędziów wyznaczonych na ten mecz na 24 godziny przed finałem nie mogą rzucić cienia na wydarzenie sportowe o globalnym znaczeniu, które będą oglądane przez setki milionów ludzi. Szanujemy również wszystkich kibiców, którzy planują podróż do Sewilli, jak i tych, którzy już są w stolicy Andaluzji.
Real Madryt uważa, że wartości piłkarskie muszą zwyciężyć, pomimo wrogości i animozji, które po raz kolejny okazali dziś naszemu klubowi sędziowie wyznaczeni na finał."
ZOBACZ WIDEO: Stadiony świata. Na tego gola można patrzeć i patrzeć
Athletic Club vs. FC Barcelona - oglądaj na żywo w ES1 o 20:55 w Pilocie WP (link sponsorowany).