- Klub poinformował mnie, że mam się pojawić na pierwszych zajęciach - wyjaśnił zawodnik. Nie wiadomo jednak, czy Mizgajski na dłużej zagrzeje miejsce w Gliwicach. - Więcej dowiem się w czwartek - zdradził.
Piłkarz nie kryje, że w tym momencie zależy mu przede wszystkim na regularnych występach. - Na pewno chciałbym grać, po to trenuję. Spędziłem w Rakowie rundę, którą mogę zaliczyć do udanych. Występowałem w spotkaniach ligowych i pucharowych, opuściłem tylko jeden mecz - wyjaśnił Mizgajski. Skąd zatem decyzja o opuszczeniu Częstochowy? - Sytuacja w Rakowie jest naprawdę ciężka, dlatego wracam do Piasta. Od czterech miesięcy nie otrzymałem wypłaty, to chyba mówi wszystko - zakończył zawodnik.
Piast wznowi treningi w czwartek 7 stycznia. Pierwsze zajęcia zaplanowano na godz. 10:30.
na Instagramie 
na Facebooku 
