Robert Lewandowski w poniedziałek zaskoczył decyzją o opuszczeniu czerwcowego zgrupowania reprezentacji Polski. Jako powód podał zmęczenie i chęć odpoczynku po szonie ligowym. Potwierdzeniem była lista powołanych przez Michała Probierza zawodników, na której kapitana zabrakło. Ruch napastnika spotkał się z wieloma negatywnymi komentarzami.
Grzegorz Lato, były król strzelców MŚ 1974 r., wyraził swoje oburzenie decyzją 36-latka o wybieraniu meczów, w których chce grać. W rozmowie z Polsatem Sport 75-latek stwierdził, że takie zachowanie jest nie do przyjęcia.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Szaleństwo w Monachium. Koledzy dopadli gwiazdę
- Po raz pierwszy widzę polskiego zawodnika, który sobie wybiera mecze, w których chce zagrać. Bo on się nazywa Lewandowski. Dla mnie to jest nie do przyjęcia! To jest skandal! - powiedział Lato. - Jeśli nie chce grać dla Polski, to niech powie, że rezygnuje. Ma 36 lat, cześć, do widzenia i nikt nie będzie miał do niego pretensji - dodał.
Były napastnik przypomniał, że w przeszłości, mimo osobistych zobowiązań, zawsze stawiał się na zgrupowania reprezentacji. Przytoczył sytuację, w której opuścił komunię syna po mocnych słowach od trenera Antoniego Piechniczka, aby dotrzeć na czas na zgrupowanie.
Lewandowski w kontekście gry w kadrze porównywany jest do starszego o 3 lata Cristiano Ronaldo, który nigdy nie odmawia występów w narodowych barwach. Właśnie taką postawę powinien również prezentować nasz napastnik.
- Pamiętajmy, że Lewandowski nie jest w kadrze szaraczkiem, tylko kapitanem, który powinien dawać przykład. To nie jest jeden z wielu, czwarty rezerwowy. Tym bardziej takie podejście jest dla mnie nie do przyjęcia. Na miejscu trenera Probierza powiedziałbym: „Albo przyjeżdżasz, albo nie. Jeśli nie, to dziękujemy ślicznie, rezygnuj” - skwitował Lato, którego zdaniem Probierz powinien zmienić kapitana i opracowywać wariant gry bez "Lewego".