Niespodziewany zastrzyk gotówki. Z Kataru do polskiego IV-ligowca

Materiały prasowe / Lechia Dzierżoniów zarabia na transferach Krzysztofa Piątka
Materiały prasowe / Lechia Dzierżoniów zarabia na transferach Krzysztofa Piątka

Krzysztof Piątek to najdrożej sprzedawany polski piłkarz w historii. Zagraniczne kluby wydały na niego ponad 335 mln zł. Beneficjentem jego udanej kariery jest Lechia Dzierżoniów. Klub na swoim wychowanku zarobił równowartość budżetu na osiem lat.

Krzysztof Piątek pochodzi z Niemczy (zobacz reportaż z rodzinnej miejscowości reprezentanta Polski) i pierwsze kroki stawiał w lokalnej Niemczance, ale jako 11-latek trafił do Dzierżoniowa. Najpierw do klubu uczniowskiego, a gdy osiągnął wiek juniora, został piłkarzem Lechii. Dwa lata później zadebiutował w III-ligowej drużynie seniorów.

Nikt wówczas nie spodziewał się, że po latach Piątek zrobi furorę w Europie. A jednak. Zagraniczna kariera "Pio" robi wrażenie. Serie A podbił już w debiutanckiej rundzie, co zaowocowało transferem z Genoi do AC Milan za 35 mln euro. Został wtedy najdroższym Polakiem. Potem były Hertha Berlin, Fiorentina, Salernitana, Basaksehir i teraz Al Duhail SC. Zagraniczne kluby wydały na niego łącznie 79 mln euro, czyli 335 mln zł - więcej niż na jakiegokolwiek polskiego piłkarza.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: To był niesamowity wyścig. Piłkarze zmierzyli się z bolidem

Miliony złotych dla IV-ligowca

Ostatni jego transfer do Kataru opiewał na 10 mln euro. I znów zarobi na nim Lechia. Wszystko za sprawą tzw. mechanizmu solidarnościowego FIFA. W 2001 roku FIFA wprowadziła ten instrument, by docenić podmioty mające wkład w wyszkolenie piłkarzy. Kluby, w których piłkarz występował w najważniejszym w rozumieniu FIFA okresie dla rozwoju, czyli między 12. a 23. rokiem życia, przy każdym jego transferze do końca kariery otrzymują do podziału tzw. wkład solidarnościowy - 5 proc. kwoty transferowej.

Klucz podziału środków z solidarity payment:

  • 5 proc. za każdy sezon dla klubu, w którym piłkarz szkolił się między 12. a 15. rokiem życia
  • 10. proc. za każdy sezon dla klubu, w którym zawodnik trenował między 16. a 23. rokiem życia


Podział środków z wkładu własnościowego wg klubów, w których szkolił się Krzysztof Piątek

  1. Lechia Dzierżoniów - 36 proc.
  2. Zagłębie Lubin - 36 proc.
  3. Cracovia - 18 proc.
  4. Genoa - 6 proc.
  5. AC Milan - 4 proc.

Kwoty, które finalnie zasilają konta klubów, nie są znaczące dla wielkich europejskich marek i polskich klubów z Ekstraklasy. Dla IV-ligowej Lechii stanowią jednak potężny zastrzyk gotówki. Transfer Piątka do katarskiego Al Duhail SC sprawia, że klub z Dzierżoniowa ponownie zarobi.

Będzie to nieco ponad jedna trzecia z pięcioprocentowej daniny solidarnościowej, jaką Katarczycy (to klub nabywający piłkarza uiszcza solidarity payment) wypłacą klubom biorącym udział w wyszkoleniu Piątka do 23. roku życia. Tym samym do Lechii ma trafić 180 tys. euro.

Podział solidarity payment z kolejnych transferów Krzysztofa Piątka wg klucza FIFA:

RokTransfer z:Transfer do:Kwota odstępnegoŚrodki otrzymane przez Lechię
2018 Cracovia Genoa 4,5 mln euro 81 tys. euro
2020 Milan Hertha 27 mln euro 486 tys. euro
2023 Hertha Basaksehir 2 mln euro 36 tys. euro
2025 Basaksehir Al Duhail 10 mln euro 180 tys. euro
43,5 mln euro 783 tys. euro

To znaczy, że z kolejnych transferów Piątka do klubu z Dzierżonowa ma trafić łącznie blisko 800 tys. euro, czyli niespełna 3,5 mln zł. Warto jednak zaznaczyć, że w wychowaniu Piątka brały udział dwa podmioty działające pod szyldem Lechii i one dzielą się wpływami z solidarity payment za okres spędzony przez reprezentanta Polski w Dzierżonowie. Mowa o UKS Lechia Dzierżonów i MZKS Lechia Dzierżonów.

- Jesteśmy klubem stabilnym finansowo, ale jeśli wpływają jakieś dodatkowe środki, to oczywiście się z tego cieszymy. Inwestujemy te pieniądze m.in. w infrastrukturę. Zarządzamy miejskim stadionem, utrzymujemy go. Oczywiście inwestujemy także w potrzebny sprzęt, w budynki klubowe - mówi nam Jacek Falikowski, prezes MZKS Lechia.

Stadion Lechii Dzierżoniów
Stadion Lechii Dzierżoniów

Klub z Dzierżoniowa sezon 2024/25 zakończył na 10. miejscu w dolnośląskiej grupie IV ligi. - Jest progres. W tabeli jesteśmy na 10. miejscu ze względu na to, że gorzej radziliśmy sobie jesienią. Z tego co pamiętam, wiosną jesteśmy na 4. miejscu pod względem liczby zgromadzonych punktów. Wiekowo jesteśmy najmłodszą drużyną w tej lidze. W tych chłopakach jest nasza przyszłość, co zresztą świetnie pokazuje właśnie przykład Krzyśka Piątka - podkreśla Falikowski.

W tej samej lidze występuje Orzeł Ząbkowice Śląskie, którego wychowankiem jest Piotr Zieliński. Orzeł jednak nie zobaczył ani euro z opiewającego na 20 mln euro transferu Zielińskiego z Udinese do Napoli w 2016 roku, ponieważ wtedy mechanizm solidarnościowy nie obowiązywał przy transferach wewnątrz tej samej ligi.

Z tego samego powodu Lechia nie zainkasowała nic za przejście Piątka z Genui do Milanu w styczniu 2019 roku. W Dzierżonowie mają czego żałować, bo koło nosa przeszło im 576 tys. euro, czyli blisko 2,5 mln zł. Mimo to udział Lechii w transferach swojego wychowanka robi wrażenie. 783 tys. euro z tytułu solidarity payment to polski rekord. Nawet Varsovia nie zarobiła tyle na przejściu Roberta Lewandowskiego z Bayernu do Barcelony.

Następca Krzysztofa Piątka? "Mamy kilku utalentowanych zawodników"

Model operacyjny klubu od lat opiera się na wychowywaniu zdolnej młodzieży. Na Dolnym Śląsku Lechia jest już uznaną marką, do której regularnie zaglądają skauci ekstraklasowych klubów w poszukiwaniu piłkarskich talentów.

- Mamy paru utalentowanych chłopców. Na pewno nie chciałbym, żeby za szybko zniknęli z szeregów Lechii. Wolałbym, żeby poszli taką spokojną drogą właśnie jak Krzysztof Piątek. Tutaj mają pewne granie, a często zawodnikom się spieszy, są przekonani, że potrzebują już większych wyzwań, odchodzą i nie kończy się to dobrze - mówi Falikowski.

Oprócz Piątka wychowankami Lechii są m.in. Jarosław Jach i Patryk Klimala. Na ich głośnych transferach do Crystal Palace i Celtiku klub z Dzierżoniowa też zarobił dzięki mechanizmowi solidarnościowemu.

Maciej Ławrynowicz, dziennikarz WP SportoweFakty

Komentarze (13)
avatar
Cocie Toobchodzi
8.06.2025
Zgłoś do moderacji
10
1
Odpowiedz
No to prezes się ucieszy. Będzie przynajmniej wypłata na czas. Uwielbiam te wszystkie koszty prowadzenia klubu czytać. Kwoty dla cwaniaków wszelkiej maści doradców i głównodowodzących i ich pre Czytaj całość
avatar
Stanisław Wróblewski
8.06.2025
Zgłoś do moderacji
5
2
Odpowiedz
Wielki Hu już jako prezydent spotka się w pierwszej kolejności z Wielkim Bu. 
avatar
Janusz sport
8.06.2025
Zgłoś do moderacji
20
17
Odpowiedz
OBECNY I POPRZEDNI TRENERZY KADRY NIE DOCENIAJĄ GO A TO Z POWODU MARNEGO SŁABEGO LEWANDOWSKIEGO 
avatar
biedrzycki
8.06.2025
Zgłoś do moderacji
15
11
Odpowiedz
pisu w to nie mieszaj,ok? 
avatar
Krispl
8.06.2025
Zgłoś do moderacji
17
1
Odpowiedz
BRAWO....WYSZKOLILI GO-TO SIE NALEZY.MAM RACJE? 
Zgłoś nielegalne treści