Zatrudniony w zabrzańskim klubie w sierpniu doświadczony stoper Michał Karwan minionej rundy nie może zaliczyć do udanych. Często przydarzały mu się bowiem proste błędy. Nic więc dziwnego w tym, że zabrzanie za jeden z zimowych transferowych priorytetów nakreślili sobie zatrudnienie środkowego defensora. Jeden z graczy na tę pozycję co prawda do kadry Górnika dołączył już wcześniej, bowiem kontuzję ścięgna Achillesa wyleczył Adam Banaś, ale sztab szkoleniowy śląskiej drużyny postanowił jeszcze bardziej wzmocnić konkurencję o miejsce na środku defensywy.
Na celowniku Górnika znalazł się obrońca Polonii Bytom, Mateusz Kamiński. Rosły zawodnik przez ostatni rok występował na zasadzie wypożyczenia w drużynie katowickiej Gieksy, gdzie pod skrzydłami trenera Adama Nawałki poczynił spore postępy. Nic więc dziwnego, że wraz z przejściem do nowego klubu 52-letni szkoleniowiec postanowił Kamińskiego ściągnąć do Zabrza. - Mateusz Kamiński to zawodnik, który w ostatnim czasie poczynił duże postępy. Pokazał, że stać go na grę na dobrym poziomie przez całą rundę. Dysponuje też świetnymi warunkami fizycznymi - komplementował w niedawnej rozmowie z naszym portalem młodego stopera trener Nawałka.
Zgodnie z przewidywaniami Kamiński pojawił się na czwartkowym treningu Górnika, pierwszym po powrocie zabrzańskiej drużyny z urlopów. Aby młodzian w rundzie wiosennej reprezentował trójkolorowe barwy działacze Górnika muszą porozumieć się co do kwoty odstępnego, jaką za swojego gracza zażąda Polonia Bytom. Mówi się, że bytomianie za transfer definitywny Kamińskiego oczekują kwoty rzędu 500 tysięcy złotych. Dla mocno przyciskających ostatnimi czasy pasa zabrzan kwota ta może okazać się zbyt wysoka.
Jak do całego zamieszania wokół swojej osoby podchodzi główny zainteresowany? - Bardzo się cieszę, że Górnik się mną zainteresował. To klub z bogatą tradycją, bardzo dobrze poukładany. Czy zostanę w Zabrzu na dłużej? Chciałbym, ale teraz dogadać muszą się kluby. Jak na razie nic nie jest przesądzone - powiedział 22-letni gracz bytomskiej Polonii. Kamiński jest wychowankiem Pogoni Prudnik skąd latem 2007 roku trafił do Bytomia. W niebiesko-czerwonych barwach rozegrał dwa spotkania w ekstraklasie.