W czwartkowy poranek piłkarskie środowisko obiegła informacja o dymisji Michała Probierza. Fakt ten oznacza, że reprezentację Polski czeka nowe otwarcie pod okiem innego szkoleniowca. Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Cezary Kulesza wskazał nazwiska kilku kandydatów, a najwięcej mówi się o Janie Urbanie.
Kibice i eksperci również zaczęli spekulować na temat następcy Probierza. Opinią w tym temacie podzielił się w rozmowie z "Super Expressem" Jan Tomaszewski. Brązowy medalista mistrzostw świata z 1974 roku wyraził swoje zdanie na temat przyszłości kadry, a decyzję byłego już selekcjonera określił jako "męską".
ZOBACZ WIDEO: Probierz czy Lewandowski - kto ma rację? Polacy wydali werdykt
- Zrozumiał, że musi opuścić kadrę, bo opinia publiczna, dziennikarze i kibice domagali się tego. Postąpił dla mnie po męsku. W tej chwili można podziękować mu za pracę, ale z drugiej strony wydaje mi się, że ta praca w roli selekcjonera go przerosła - stwierdził wprost.
Legendarny polski piłkarz nie ma też złudzeń, co powinien zrobić Robert Lewandowski. Napastnik zrezygnował z gry w kadrze po tym, jak Probierz odebrał mu opaskę kapitana. Po zmianie selekcjonera 36-latek, który jest ważnym ogniwem drużyny, może do niej wrócić.
- Co tu dużo mówić? Robert jest najlepszym piłkarzem w historii polskiej piłki. Sama jego obecność w drużynie jest strachem dla przeciwnika. Jeśli będzie chciał kontynuować karierę, to ja w tym momencie muszę powiedzieć: "daj Boże" - skwitował.
Tomaszewski dodał, że następcą Michała Probierza powinien zostań Niemiec, który w przeciągu dwóch lat wprowadziłby nasz zespół do europejskiej czołówki. Jako jego asystenta wskazał z kolei Łukasza Piszczka.
- to w następnych artykułach Hajto będzie mówił wymownie a Boniek dobitnie? czy na odwrót?