Gareth Southgate na pewno nie zostanie nowym selekcjonerem piłkarskiej reprezentacji Polski. "Informację tę potwierdził prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, Cezary Kulesza. Southgate, były menadżer Synów Albionu, został odrzucony jako kandydat na to stanowisko" - podaje "Daily Mirror".
Gazeta podkreśla, że Southgate, który zrezygnował z prowadzenia kadry Anglii po przegranej z Hiszpanią (1:2) w finale Euro 2024, wyraził zainteresowanie objęciem polskiej reprezentacji po niedawnej rezygnacji Michała Probierza.
ZOBACZ WIDEO: Aż pot spływał mu po plecach. Dla niego wakacje nie istnieją
Przedstawiciele szkoleniowca skontaktowali się z PZPN, aby zasygnalizować, że 54-latek byłby zainteresowany współpracą. Jednak prezes Kulesza w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" potwierdził, że Anglik nie dostanie tej pracy.
- Otrzymaliśmy ofertę od Southgate'a. Musimy jednak pamiętać o podstawowej kwestii: żaden zagraniczny trener nie da nam gwarancji, że awansujemy do mistrzostw świata. Gdyby dał nam taką gwarancję, zatrudniłbym go od razu - "Daily Mirror" powołuje się na wypowiedź Kuleszy dla "PS".
Dziennik dodaje, że szef PZPN przywołał przykład Portugalczyka Fernando Santosa, który mimo wcześniejszych sukcesów nie spełnił oczekiwań jako selekcjoner reprezentacji Polski (prowadził Biało-Czerwonych od stycznia do września 2023 roku).
- Fernando Santos to doskonały przykład. Trener z sukcesami, wielkie nazwisko, a weryfikacja była bolesna - argumentował Kulesza.
Najpoważniejszym kandydatem na selekcjonera Polaków jest obecnie Maciej Skorża, z którym prezes PZPN miał już odbyć kilka rozmów. Według ustaleń "Przeglądu Sportowego Onet", planem rezerwowym, gdyby negocjacje ze Skorżą nie zakończyły się powodzeniem, są Nenad Bjelica lub Jan Urban (WIĘCEJ TUTAJ).