Po Krzysztofie Wołczku i Krzysztofie Ulatowskim w miniony czwartek kolejny piłkarz przedłużył umowę ze Śląskiem Wrocław. Tym zawodnikiem był to Sebastian Dudek. Trzej kluczowi dla drużyny piłkarze zobowiązali się umowami do czerwca 2012 roku.
Cały czas nie zrobił tego jeszcze reprezentant Polski, Janusz Gancarczyk. Sam piłkarz jeszcze po ostatniej kolejce przed przerwą zimową mówił: - Mam nadzieję, że na wiosnę zagram we Wrocławiu. Jeśli podpiszę kontrakt, to będę w Śląsku, jeśli nie podpiszę, to widocznie się nie dogadam i moje losy potoczą się inaczej. Jak na razie skrzydłowy Śląska z klubem się nie dogadał, bo stosownej umowy nie podpisał. Co to może oznaczać?
Jeżeli nie zwiąże się on nowym kontraktem to wiosną raczej nie ma co liczyć na grę. Podobny przypadek spotkał kiedyś Krzysztofa Ostrowskiego. Ten w końcu trafił do Legii Warszawa, gdzie nie wywalczył sobie miejsca w składzie, a teraz reprezentuje barwy łódzkiego Widzewa. Janusz Gancarczyk do Legii raczej nie trafi, ale w ekstraklasie zapewne nie brakuje drużyn, które chciałby mieć tego zawodnika w swoim składzie.