W mediach społecznościowych pojawił się film, na którym Florian Neuhaus, będący najprawdopodobniej pod wpływem alkoholu, w ironiczny sposób wypowiada się o swoim wynagrodzeniu.
Wideo zyskało dużą popularność, a piłkarz mówił na nim: - "Don Rollo" daje Florianowi Neuhausowi jeden, dwa, trzy, cztery miliony - nawiązując do ksywki dyrektora sportowego Borussii M'gladbach - Rolanda Virkusa. Tym samym piłkarz ujawnił, że zarabia cztery miliony euro rocznie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ to był strzał! Bramka z gatunku "stadiony świata"
W tym samym nagraniu padło również stwierdzenie "On jest najgorszym menedżerem na świecie", jednak nie udało się jednoznacznie potwierdzić, że te słowa wypowiedział sam Neuhaus. Takie informacje przedstawił "Bild".
Stefan Stegemann (dyrektor zarządzający) podkreślił, że zachowanie i wypowiedzi Neuhausa są szkodliwe dla klubu i nieakceptowalne, a zawodnik swoimi słowami zawiódł społeczność Borussii oraz osoby nią zarządzające.
Reprezentant Niemiec został zesłany do rezerw na cztery tygodnie i musi zapłacić karę finansową. "Bild" podał, że grzywna wyniesie 100 tys. euro. Przyszłość pomocnika w klubie stanęła pod znakiem zapytania. Nie weźmie on udziału w obozie przygotowawczym pierwszej drużyny.