Polonia wygrywa wyścig o Bośniaka

Piłkarz po przejściu testów zdrowotnych od wtorku ponownie trenuje ze śląskim zespołem, a także wziął udział w sparingu Polonii z Ruchem Radzionków, rozegranym w środę. Marek Pieniążek, rzecznik prasowy Polonii Bytom twierdzi, że decyzja co do jego angażu zapadnie po meczu kontrolnym z MKS-em Kluczbork, który odbędzie w sobotę, 16 stycznia.

Mówi się, że piłkarz ma wysokie wymagania finansowe, a kwota jakiej żąda jego agent również nie jest mała: - Z tego co wiem to jest to prawda. Rozmowy nad kontraktem jednak wciąż trwają - twierdzi Marek Pieniążek, rzecznik prasowy Polonii.

Polonia jest w stanie zapłacić większe pieniądze za piłkarza... jednak pod warunkiem, że będzie on ich wart. Właśnie dlatego sztab szkoleniowy niebiesko-czerwonych bardzo uważnie przygląda się grze napastnika: - Tak naprawdę poza dzisiejszym sparingiem z Ruchem i oprócz treningu, filmów na YouTube oraz sparingu z Rozwojem, który odbył się na sztucznej nawierzchni... my go nie widzieliśmy w akcji.

Wydaje się jednak, że Vladimir Karalić jest naprawdę interesującym zawodnikiem, a co najważniejsze - skutecznym. Napastnik w obu rozegranych do tej pory sparingach wpisał się na listę strzelców, a przecież tego wymaga się od zawodników przednich formacji i to z bramek się ich rozlicza. Marek Pieniążek zgadza się z tym poglądem: - Rzeczywiście, Vladimir wydaje się być naprawdę ciekawym zawodnikiem. Dysponuje niezłymi atrybutami, więc po obejrzeniu go w akcji zapadnie decyzja.

- Myślę, że zagra jeszcze w meczu z MKS-em Kluczbork - kontynuuje rzecznik prasowy niebiesko-czerwonych. Zatem jeśli piłkarz będzie prezentował się tak jak do tej pory... - Wtedy zaakceptujemy jego wymagania finansowe. Czyli w sobotę albo po weekendzie powinna zapaść decyzja.

Źródło artykułu: