Fani Maccabi Hajfa wywiesili transparent o treści: "Mordercy od 1939" skierowany do narodu polskiego (więcej TUTAJ). Jakby tego było mało, wcale na tym nie poprzestali. Znieważona została nasza flaga państwowa, którą owinięto dmuchaną lalkę, a następnie użyto jej do wykonania obscenicznego gestu (więcej TUTAJ).
Ten skandal wywołał wiele głosów sprzeciwu i odbił się głośnym echem na całym świecie. Wydarzenie komentowali również wysoko postawieni polscy politycy na czele z prezydentem Karolem Nawrockim.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Cristiano Ronaldo ciągle to ma. Ale przymierzył!
Całą sprawą ma zająć się UEFA. Michał Banasiak uważa, że Maccabi nie uniknie konsekwencji - Spodziewam się kary, bo UEFA jest wyczulona na takie transparenty i zachowania, jakie widzieliśmy w Debreczynie. Wbrew temu, co sugeruje wielu komentujących, izraelskie kluby nie mają immunitetu i były już w przeszłości karane przez UEFA za zachowanie kibiców - chociażby Beitar Jerozolima - powiedział w rozmowie z portalem sport.pl.
Prezes Polskiego Instytutu Dyplomacji Sportowej wyjaśnił również, dlaczego mecz izraelskiej drużyny z Rakowem Częstochowa został rozegrany akurat na Węgrzech.
- Węgry bardzo szybko zdecydowały się otworzyć swoje stadiony dla izraelskich klubów i reprezentacji w reakcji na atak Hamasu na Izrael w październiku 2023 roku. Osobiście zaordynował to premier Viktor Orban, chcąc pokazać, że jego kraj jest bezpiecznym miejscem dla Izraelczyków - przekazał Banasiak.
Mecz zakończył się wygraną Rakowa 2:0 i to polski zespół awansował do IV rundy eliminacji Ligi Konferencji. W tej fazie zmierzy się z Ardą Kyrdżali.