Legia Warszawa jest o krok od fazy grupowej Ligi Konferencji. W pierwszym meczu IV rundy kwalifikacji stołeczna drużyna wygrała na wyjeździe z Hibernian FC 1:2.
Nie wszyscy przyjezdni byli jednak w pełni usatysfakcjonowani po ostatnim gwizdku sędziego. Kacper Tobiasz, który w czwartkowy wieczór stał w bramce Legii, był rozczarowanym faktem, że gospodarze kontaktowego gola strzelili pod koniec spotkania.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Cristiano Ronaldo ciągle to ma. Ale przymierzył!
- Jestem sfrustrowany tym, że w ostatnich minutach straciliśmy bramkę i czyste konto - podkreślił w rozmowie dla Polsat Sport.
Mimo wpuszczonego gola, Tobiasz rozegrał dobre spotkanie. Zwłaszcza na początku pierwszej połowy pomógł Legii utrzymać korzystny wynik.
- Początek z naszej strony był bardzo niemrawy. Popełnialiśmy dużo błędów i oddawaliśmy piłkę. W tym czasie udało mi się pomóc drużynie - powiedział dla Polsat Sport.
Rewanż odbędzie się w czwartek 28 sierpnia w Warszawie. Początek meczu o 21:00.