Pierwsze spotkanie w ramach czwartej rundy eliminacji Ligi Europy kompletnie nie ułożyło się po myśli podopiecznych Nielsa Frederiksena. Lech Poznań przy Bułgarskiej został rozbity przez KRC Genk 1:5.
Aktualni mistrzowie Polski mają więc aż czterobramkową stratę do przeciwnika z Belgii. Nie da się ukryć, że "Kolejorz" ma niewielkie szanse na awans do fazy ligowej i zapewne będzie musiał zadowolić się Ligą Konferencji.
ZOBACZ WIDEO: Jest pomysł niezwykłej walki. Lampe będzie się bić z... Gortatem?
W wyjściowym składzie Lecha zabrakło Filipa Jagiełły, który przed tygodniem zdobył honorową bramkę dla poznańskiego zespołu. Ku zaskoczeniu wielu kibiców, w ataku zagra Bryan Fiabema, zastępujący kontuzjowanego Ishaka.
Przed pierwszym gwizdkiem Frederiksen miał twardy orzech do zgryzienia. Trener Lecha nie mógł też skorzystać z Patrika Walemarka, Daniela Hakansa, Radosława Murawskiego, Aliego Gholizadeha, Joela Pereiry czy Roberta Gumnego.
Mecz KRC Genk - Lech Poznań rozpocznie się w czwartek o godz. 20:00. Transmisja będzie dostępna na kanale TVP 3, dostępnym na platformie Pilot WP. Portal WP SportoweFakty przeprowadzi relację tekstową z tego wydarzenia.
Składy:
KRC Genk: Tobias Lawal - Ken Nkuba, Josue Kongolo, Matte Smets, Yaimar Medina, Patrik Hrosovsky, Konstantinos Karetsas, Noah Adedeji-Sternberg, Nikolas Sattlberger, Junya Ito, Hyeon-hyu Oh.
Lech Poznań: Bartosz Mrozek - Joao Moutinho, Wojciech Mońka, Mateusz Skrzypczak, Michał Gurgul, Timothy Ouma, Antoni Kozubal, Pablo Rodriguez, Kornel Lisman, Luis Palma, Bryan Fiabema.
Sędzia: Davide Massa (Włochy).