W czwartek (28 sierpnia) Jan Ziółkowski po raz ostatni wystąpił w Legii Warszawa. Co prawda nie dokończył meczu z Hibernian FC, bo w drugiej połowie dogrywki ujrzał czerwoną kartkę (w konsekwencji dwóch żółtych), ale mimo wszystko pomógł drużynie awansować do fazy ligowej Ligi Konferencji.
Po zakończeniu spotkania dostał opaskę kapitańską od Kacpra Tobiasza, a sam ze łzami w oczach podbiegł do kibiców na tzw. "Żylecie" i oddał im swoją koszulkę.
Ziółkowski, który rozegrał 40 spotkań dla Legii, strzelił dwa gole i zaliczył trzy asysty, ma podpisać kontrakt z AS Romy do 2030 roku.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co oni zrobili! Niesamowity gol w ósmej sekundzie
"Jan Ziółkowski w drodze do Rzymu na testy medyczne przed transferem do AS Roma. Wczoraj awans do Ligi Konferencji z Legią, dziś nowy rozdział - przekazał na platformie X Tomasz Włodarczyk z meczyki.pl".
Transfer Ziółkowskiego do Romy opiewa na kwotę 6,6 mln euro. Młody obrońca ma przed sobą wielką szansę na rozwój w jednym z czołowych klubów Serie A, co może być kluczowym krokiem w jego karierze.
- Legia i Ziółkowski zrobili bardzo dobry deal. W Polsce rzadko kupuje się piłkarzy za ogromne pieniądze (...) Nie traktuje się naszych graczy jak tych z najwyższej półki. Legia ma zapisany procent od kolejnego transferu, więc jeszcze może zarobić. Dla Legii jest to dobra promocja, idzie do dobrego włoskiego klubu - powiedział Zbigniew Boniek dla "Prawdy Futbolu".
ZiółkowskI zdobył już trofea za wygranie Pucharu Polski w sezonie 2024/25 oraz Superpucharu Polski w obecnych rozgrywkach.