Zaskakujące słowa trenera Lecha przed meczem z Widzewem. "G*****na sytuacja"

WP SportoweFakty / Michał Jankowski
WP SportoweFakty / Michał Jankowski

- Na pewno użyjemy wszystkich środków, by odpowiednio się na to spotkanie nastawić - mówił przed ligowym spotkaniem z Widzewem Łódź trener Lecha Poznań, Niels Frederiksen.

Lech Poznań w niedzielne popołudnie zmierzy się z Widzewem Łódź. Czasu na przygotowania było niewiele, bo mistrzowie Polski jeszcze trzy dni temu rywalizowali w europejskich pucharach z belgijskim KRC Genk.

Trener Niels Frederiksen podkreślił, że jego drużyna pracowała ciężko już po końcowym gwizdku w Belgii. Duńczyk wierzy, że honorowe zwycięstwo odniesione w rewanżowym spotkaniu IV rundy el. Ligi Europy przyniesie Lechowi także sporo dobrego w starciu z Widzewem.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Prawdziwy lider. Oto co zrobił Cristiano Ronaldo

- Myślę, że nasz występ przeciwko Genk był całkiem dobry. Zagraliśmy w trochę inny sposób niż u siebie. Nie byliśmy stroną dominującą, broniliśmy się więcej niż zazwyczaj. Moi zawodnicy wykonali naprawdę dobrą pracę. Zwycięstwo na pewno może dodać nam energii i więcej wiary w siebie - przekonywał szkoleniowiec w rozmowie z klubowymi mediami.

- Zagraliśmy młodym zespołem i to jest bardzo dobre, że wszyscy zawodnicy pokazują jakość, by wygrywać. Jest to możliwe nawet wtedy, gdy nie ma z nami Ishaka, czy Milicia. Myślę, że to pozytywny sygnał dla drużyny - dodał.

Widzew przyjeżdża do Poznania po zmianie trenera. Dla Patryka Czubaka będzie to ponowny debiut w roli pierwszego szkoleniowca. Wcześniej 32-latek poprowadził drużynę w trzech spotkaniach przed przyjściem zwolnionego ostatnio Żeljko Sopicia. Trener "Kolejorza" nie krył swojego niezadowolenia z takich rotacji w zespole przeciwnika.

- To jest zawsze g*****na sytuacja, gdy przeciwnicy zmieniają trenera przed meczem i nie wiesz, jaki może być jego pomysł na grę. Całkowicie szczerze, nie wiemy do końca czego możemy się po nich spodziewać. Wiemy, że asystent drugi raz przejmuje prowadzenie Widzewa, więc możemy też spojrzeć, jak to wyglądało poprzednim razem. Dobrym aspektem jest to, że mamy swój pomysł na grę i będziemy go realizować - mówił Frederiksen.

Ostatnie spotkanie tych drużyn przy Bułgarskiej zakończyło się wyraźnym zwycięstwem gospodarzy 4:1. Po powrocie Widzewa do Ekstraklasy te mecze układały się jednak różnie i absolutnie nie były dla Lecha łatwe. Duński szkoleniowiec przyznał, że jego drużyna będzie dobrze zmotywowana przed pierwszym gwizdkiem.

- Myślę, że wszyscy dobrze wiedzą, że to jest bardzo ważny mecz dla klubu i kibiców. Na pewno użyjemy wszystkich środków, by odpowiednio się na to spotkanie nastawić. Przypomnę swoim piłkarzom, jakie to istotne - zaznaczył trener.

Mistrzowie Polski po meczu z Widzewem zamkną pierwszą część sezonu przed przerwą reprezentacyjną. Szkoleniowiec niebiesko-białych w kilku słowach podsumował czas, w trakcie którego Lech rozegrał 12 spotkań, wliczając także już mecz niedzielny.

- Były rzeczy, które zrobiliśmy dobrze, ale też takie, które można było wykonać lepiej. Mimo przełożenia dwóch meczów, to był intensywny okres. Mieliśmy też zbyt wiele kontuzji. Rotowaliśmy składem najlepiej, jak to było możliwe. Całościowo myślę, że poradziliśmy sobie z wyzwaniami - zakończył.

Pierwszy gwizdek spotkania z Widzewem wybrzmi w Poznaniu o godz. 17:30. Relacja tekstowa dostępna w WP Sportowe Fakty.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści