Przed reprezentacją Polski intensywny tydzień. W poniedziałek rozpoczęło się pierwsze zgrupowanie drużyny narodowej pod wodzą Jana Urbana. Już w czwartek nasz zespół zmierzą się na wyjeździe z Holandią. Trzy dni później Biało-Czerwoni podejmą z kolei na własnym terenie Finlandię.
Okazuje się, że niedzielni rywale, którzy w czerwcu niespodziewanie wygrali u siebie 2:1, podejdą do rewanżu z Polską w osłabionym składzie. Finowie będą musieli radzić sobie bez dwóch kluczowych zawodników. Mowa o Lukasie Hradeckym i Rasmusie Schullerze.
ZOBACZ WIDEO: Polak wspomina koszmar z Rosji. "Strzykawką wyciągali mi krew z oka"
- Właśnie dotarła zła wiadomość: Lukas Hradecky nie może zagrać na tym zgrupowaniu z powodu kontuzji, a Rasmus Schuller również jest poza grą - przekazał w rozmowie z "Faktem" Mikko Knuuttila, dziennikarz "Ilta Sanomat". Obaj zawodnicy są kluczowi dla drużyny, a ich brak to duża strata dla zespołu.
Hradecky, który latem przeszedł do Monaco, jest jednym z najważniejszych piłkarzy fińskiej reprezentacji. Jego nieobecność może znacząco wpłynąć na wynik meczu. Mimo osłabienia Finowie są świadomi wyzwania, jakie czeka ich w Polsce. Trzy dni przed meczem w Chorzowie zagrają towarzysko z Norwegią, co będzie dla nich próbą generalną przed starciem z Biało-Czerwonymi.
Reprezentacja Finlandii próby załatania dziur po doświadczonych zawodnikach będzie szukać m.in. w piłkarzach z kadry U-21, którzy dołączyli do seniorskiego zespołu. Spotkanie Polski z tym rywalem odbędzie się w niedzielę 7 września o godzinie 20:45 na Stadionie Śląskim w Chorzowie.