"Nie masz szacunku do samego siebie?". Burza na konferencji z Santosem

YouTube / Na zdjęciu: Fernando Santos (z prawej) i azerski dziennikarz
YouTube / Na zdjęciu: Fernando Santos (z prawej) i azerski dziennikarz

Reprezentacja Azerbejdżanu pod wodzą Fernando Santosa zaliczyła kolejną kompromitującą porażkę. Tym razem 0:5 z Islandią. Na pomeczowej konferencji prasowej doszło do spięcia pomiędzy azerskimi dziennikarzami i Portugalczykiem.

Fernando Santos od czerwca 2024 roku jest selekcjonerem reprezentacji Azerbejdżanu, a jego umowa obowiązuje do 2027 roku. Santos w tej roli radzi sobie fatalnie. W jedenastu meczach jego zespół przegrał 9-krotnie i dwa razy zremisował. Bilans goli to 4 strzelone i aż 29 straconych.

Pomimo tak koszmarnych wyników Santos nadal piastuje zajmowane stanowisko. Jednak cierpliwość do niego tracą już azerscy dziennikarze. Po porażce 0:5 z Islandią na konferencji prasowej doszło do spięcia.

ZOBACZ WIDEO: Małachowski musiał się nauczyć słowa "kocham". "Nikt mi tego nie mówił"

Dziennikarze z Azerbejdżanu zaczęli atakować Santosa. - Zdobyłeś wystarczająco dużo trofeów i pieniędzy, by starczyło ci na kilka żyć, a mimo to upokarzasz naszą drużynę na arenie międzynarodowej. Czy nie masz ani krzty szacunku do samego siebie? - wypalił jeden z dziennikarzy (film publikujemy poniżej).

Santos podkreślił, że mimo trudności, nie zamierza rezygnować z funkcji trenera. - Nie myślę o rezygnacji. Mam ważny kontrakt i staram się dawać z siebie wszystko. Szanuję swoje zobowiązania - dodał.

Padło także pytanie: "Czy jest lot z Islandii do Portugalii". A gdy jeden z redaktorów zapytał, czy Santos kiedykolwiek zrezygnował z pracy, ten odpowiedział krótko: "Nie".

Santos podkreślił, że decyzja o jego przyszłości należy do Azerbejdżańskiej Federacji Piłki Nożnej (AFFA). - Jeśli AFFA uzna, że coś robię źle, powinni ze mną porozmawiać i podjąć decyzję - zakończył.

Jak ustalił portal azerisport.com, głównym powodem "niechęci" Santosa do odejścia jest odszkodowanie, jakie zostanie mu wypłacone, gdy zostanie zwolniony. Wtedy ma dostać około 2 milionów euro.

Trener odniósł się także do przyszłych meczów z Ukrainą i Francją. - W piłce nożnej łatwo obwiniać trenera, ale odpowiedzialność spoczywa na wszystkich. Mam nadzieję, że w kolejnych spotkaniach pokażemy lepszą formę - stwierdził.

Komentarze (1)
avatar
sławomir Gordon
6.09.2025
Zgłoś do moderacji
4
2
Odpowiedz
Taki jest skutek podpisywania kontaktu.... 
Zgłoś nielegalne treści