Zakazana reklama na meczu w Polsce

Getty Images / Na zdjęciu: reprezentanci Ukrainy
Getty Images / Na zdjęciu: reprezentanci Ukrainy

Podczas rozegranego we Wrocławiu meczu eliminacji MŚ 2026 pomiędzy Ukrainą i Francją doszło do złamania prawa. Na bandach wokół boiska pojawiła się reklama ukraińskiej wódki.

Ze względu na trwającą od 2022 roku inwazję Rosji na Ukrainę reprezentacja tego drugiego kraju swoje mecze "domowe" rozgrywa na neutralnym terenie. Najczęściej jest to Polska, której Ukraińcy raz za razem dziękują za gościnę. Ostatni "domowy" mecz eliminacji MŚ 2026 reprezentacja Ukrainy rozegrała we Wrocławiu.

Blisko 40 tysięcy osób oglądało z trybun Tarczyński Areny spotkanie z reprezentacją Francji, które zakończyło się triumfem Trójkolorowych 2:0. W pewnym momencie widzowie mogli oglądać także reklamę ukraińskiej wódki na banerach reklamowych.

ZOBACZ WIDEO: Wiadomo, co dziś robi wicemistrzyni olimpijska. "To nie jest wielki biznes"

To złamanie prawa, bowiem w Polsce zakazane jest reklamowanie i promocja alkoholu. Skontaktowaliśmy się z wieloma instytucjami, które zajmują się przestrzeganiem przepisów ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Odpowiedzi udzieliło nam Krajowe Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom, które dopiero od nas dowiedziało się o sprawie.

Dodajmy, że reklama ukraińskiej wódki doskonale widoczna była nie tylko na stadionie, ale także i w telewizji.

- Nie dokonaliśmy zgłoszenia wskazanej reklamy ze względu na zbyt mało informacji - przekazała nam Anna Puchacz-Kozioł, zastępca dyrektora ds. zarządzania Krajowego Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom.

Jak poinformowało nas KCPU, reklamą napojów alkoholowych jest publiczne rozpowszechnianie znaków towarowych napojów alkoholowych lub symboli graficznych z nimi związanych, a także nazw i symboli graficznych przedsiębiorców produkujących napoje alkoholowe, nieróżniących się od nazw i symboli graficznych napojów alkoholowych, służące popularyzowaniu znaków towarowych napojów alkoholowych. I to właśnie ten przepis złamano we Wrocławiu.

Jak ustaliliśmy, za złamanie tych regulacji, zgodnie z art. 452 ustawy, grozi grzywna od 10 tys. do 500 tys. złotych. Krajowe Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom zgłasza wszelkie uzasadnione podejrzenia naruszenia wyżej wymienionych przepisów, o których poweźmie informację, do organów ścigania. Jak nas poinformowano, w 2025 roku KCPU złożyło do prokuratury 26 zawiadomień dot. uzasadnionego podejrzenia naruszeń ustawy.

W sprawie skontaktowaliśmy się także z operatorem wrocławskiego stadionu. - Nie mieliśmy wiedzy na temat treści komunikatów wyświetlanych za pomocą band LED. Za grafiki i teksty emitowane na przedmiotowych wyświetlaczach odpowiadała Ukraińska Federacja Piłkarska - poinformował nas Marcin Januszewski, rzecznik Stadionu Wrocław.

Ukraińska Federacja Piłkarska nie odpowiedziała nam na przesłane pytania.